Kalisz: Bliskim groziło śmierć, groźby zmienione na najgorsze
Ryszard Kalisz, odnosząc się do swojej pracy w Państwowej Komisji Wyborczej, podkreślił, że nie żałuje swojego wyboru, ponieważ uważa ją za pasjonującą. Choć nie chce być określany jako polityk, skupia się na wykonywaniu swoich obowiązków w sposób apolityczny, neutralny i autonomiczny. Dla niego polityka skończyła się w 2015 roku, więc konsekwentnie stara się być obiektywny w swoich decyzjach.
Jednakże, gdy jest pytany o subwencje dla PiS, Kalisz jest zdecydowany i wskazuje, że od samego początku był przeciwny. Jego zdaniem, najgorszym prezydentem III RP jest obecny prezydent Andrzej Duda, co wyraża swoją opinię na temat funkcjonowania państwa.
Mimo że nie zna Karola Nawrockiego osobiście, Kalisz zauważa pewne tendencje w jego działaniach i sugeruje brak samodzielności. Choć unika politycznych kontrowersji, nie ukrywa swoich obaw i obserwacji na temat aktualnej sytuacji politycznej w Polsce.
W kontekście subwencji dla PiS, Kalisz mocno krytykuje podejście rządzącej partii, twierdząc, że jest to przejaw pragnienia odbierania mu majątku osobistego. Jego konsekwentne stanowisko w tej kwestii jest widoczne w wyrażanych opinii na temat funkcjonowania rządu i jego działań.
Pytany o chaos prawny w Polsce, Kalisz wskazał na trzy możliwe rozwiązania. Poprawne funkcjonowanie wymaga według niego podjęcia działań przez osoby odpowiedzialne za przestrzeganie konstytucji oraz za przygotowywanie właściwych projektów ustaw. W przypadku weta prezydenta, Kalisz sugeruje cierpliwość i oczekiwanie na zmianę władzy, która doprowadzi do ponownej dyskusji i uchwalenia potrzebnych przepisów. Jego poglądy odzwierciedlają troskę o przestrzeganie zasad demokratycznych i konstytucji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.