Katastrofa w Monachium: Strzelaniny z Ukrainy doprowadziły do zatopienia marzeń o zwycięstwie.
Rumunia zaskoczyła Ukrainę w meczu Euro 2024, pokonując rywali rezultatem 3:0. Już w 29. minucie Nicolae Stanciu wykorzystał fatalny błąd obrońców ukraińskich, zdobywając pierwszego gola dla swojej drużyny. Ten strzał był niezwykle precyzyjny i efektowny, co sprawiło, że kibice na Stadionach Świata byli zachwyceni.
W 53. minucie to już Adrian Marin podwyższył prowadzenie Rumunów po kolejnym błędzie Łunina, który nie zdołał obronić strzału pomocnika. Ukraina od tego momentu zaczęła tracić kontrolę nad meczem, a Rumuni zwiększali swoje tempo i zagrożenie dla bramki przeciwników.
W 57. minucie było już 3:0 dla Rumunów, gdy Alexandru Dragus skutecznie wykorzystał szybkie rozegranie rzutu rożnego. Ukraińska obrona była kompletnie rozbita, a Dragus skutecznie zamknął akcję zdobywając gola. Mimo protestów Ukraińców o spalone, powtórki potwierdziły, że bramka była zgodna z zasadami.
Największym bohaterem meczu okazał się Dennis Man, skrzydłowy Parmy, który świetnie współpracował z kolegami, asystując przy dwóch goliach. Jego szybkość i precyzja sprawiły, że Ukraina miała ogromne problemy z zatrzymaniem go na boisku.
Rumunia zasłużenie zwyciężyła ten mecz, pokazując dużą determinację i skuteczność w ofensywie. Ukraina natomiast musi teraz szukać odpowiedzi na swoje błędy i poprawić swoją grę przed kolejnymi spotkaniami. Euro 2024 naprawdę dostarcza wielu nieoczekiwanych emocji i zwrotów akcji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.