Polityka

Kibol Legii nagle zmienia zdanie o Putine: jak płaci, to bije na zlecenie

Mój pierwszy odruch był taki, że to musi być strzał. Dźwięk był tak głośny i przerażający, że natychmiast położyłem się ciałem na siedzeniu pasażera, odwróciłem się i zobaczyłem mężczyznę za rozbitym oknem. Był to moment, który na zawsze pozostanie we mnie wyryty. Leonid Wołkow, współpracownik Aleksieja Nawalnego, opisał dramatyczne chwile po zaatakowaniu go przez nieznanych sprawców.

Atak miał miejsce na posesji przed domem, dokąd Wołkow przyjechał jak zwykle samochodem. Napastnik rozbijając okno, zaatakował gazem, a następnie uderzał młotkiem w opozycjonistę. Całe zajście trwało tylko chwilę, ale skutki były straszne, a najbardziej ucierpiała lewa noga i ręka Wołkowa. Chwilę potem bandyta uciekł, a Wołkow zaczynał panikować myśląc, czy jego rodzina jest bezpieczna.

Śledztwo w sprawie ataku prowadzone jest przez służby litewskie, które uznały za podejrzanych dwóch młodych mężczyzn, Maksymiliana K. i Igora C. Śledczy zwrócili uwagę na fakt, że na miejscu zdarzenia łączyły się karty SIM polskie, co skierowało ich śledztwo na polski trop. Choć litewscy śledczy próbowali zażądać ekstradycji podejrzanych, polski sąd odmówił ze względu na trwające śledztwo w Polsce.

Dziennikarze biorący udział w śledztwie zastanawiali się, czy atak miał na celu zastraszenie, pobicie czy próbę zabójstwa. Pytali także, kto mógł zlecić ten brutalny akt przemocy. Wołkow uważał, że za atakiem mogą stać rosyjskie służby, które chciały wysłać sygnał do opozycji.

Hipotezy dotyczące zleceniodawców ataku wzbudziły wiele spekulacji. Maksymilian K. związany był z grupą chuliganów Legii Warszawa, ale nie wydaje się, aby sam wiedział, kogo napada. Inne teorie wskazywały na zlecenie ze strony rosyjskiej opozycji związanej z Michaiłem Chodorkowskim, co dowodziłoby, że środowisko opozycyjne w Rosji jest podzielone i niejednolite.

Rosyjskie służby mogły chcieć osiągnąć kilka celów jednocześnie atakując Wołkowa. Możliwe było wysłanie sygnału do opozycji, że nikt nie jest bezpieczny, a także sprowokowanie konfliktu między krajami sąsiadującymi. Maksymilian K. i Igor C. zostali w końcu zwolnieni z aresztu, co może sugerować, że sprawcy nie działali samodzielnie.

Całe wydarzenie pozostawiło wiele niewyjaśnionych pytań i tajemnic, a śledztwo nadal trwa. Atak na Wołkowa był dramatycznym wydarzeniem, które wstrząsnęło opozycją rosyjską i stosunkami międzynarodowymi. Jego konsekwencje mogą mieć daleko idące skutki dla sytuacji politycznej w Rosji i Europie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *