Prawo

Kierowca zakończył pościg wjeżdżając w radiowóz, uniknął dmuchania w alkomat

W sobotę około godziny 7 rano doszło do dramatycznej sytuacji na ulicach Starachowic. Kierowca osobowego samochodu, będąc pod wpływem alkoholu, zdecydował się na niebezpieczną ucieczkę przed policją, która przeprowadzała rutynową kontrolę trzeźwości na drodze. Po zauważeniu funkcjonariuszy, zatrzymujących inne pojazdy, mężczyzna postanowił zawrócić i ruszyć w przeciwnym kierunku.

Policjanci natychmiast rozpoczęli pościg za spanikowanym kierowcą. Pomimo prób zatrzymania go, uciekający w furii kierowca uderzył w radiowóz, nie rezygnując z dalszej ucieczki. Na ulicach miasta doszło do dramatycznej pogoni, która zakończyła się zderzeniem uciekiniera z innym radiowozem. Mimo tego, kierowca nie zamierzał się poddać i kontynuował desperacką ucieczkę.

Ostatecznie udało mu się wymanewrować pojazdem, jednak został zatrzymany na płocie jednej z posesji przez pieszą ucieczkę przerwaną przez policjantów. Po zatrzymaniu sprawcy, przeprowadzono badanie krwi, które miało wykazać poziom alkoholu we krwi mężczyzny. Oprócz sprawcy do szpitala zostali przewiezieni także dwaj funkcjonariusze, którzy ucierpieli w wyniku zderzenia radiowozów.

Całe zdarzenie wywołało wielkie oburzenie i zaniepokojenie wśród mieszkańców Starachowic. Wszyscy zastanawiają się, dlaczego kierowca tak bardzo bał się badania alkomatem i dlaczego zdecydował się na groźną ucieczkę. Czy był to efekt impulsywności czy może przemyślanej akcji? Odpowiedzi na te pytania poznamy dopiero po odczytaniu wyników badań krwi sprawcy, które w najbliższym czasie zostaną ogłoszone. W międzyczasie wszyscy zastanawiają się, jak mogło dojść do tak dramatycznej sytuacji na ulicach miasta i jak można zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *