
Kim grozi kolejnymi działaniami zbrojnymi. Sytuacja staje się coraz bardziej napięta.
Groźba padła w czasie inspekcji na Uniwersytecie Wojskowości i Polityki imienia Kim Dzong Ila, ojca obecnego przywódcy Korei Północnej. Agencja prasowa KCNA określiła tę uczelnię jako najwyższą instytucję edukacji wojskowej w kraju, podkreślając konieczność przygotowania się do wojny w obliczu „niepewnej i niestabilnej sytuacji wojskowej i politycznej wokół KRLD”.
Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un, ostrzegł, że w przypadku konfrontacji militarnej, KRLD zada śmiertelny cios swojemu wrogowi, wykorzystując wszystkie dostępne środki. Kim nakazał również uniwersytetowi kształcenie oficerskich kadr w duchu całkowitej lojalności wobec Komitetu Centralnego partii, aby osiągnęły one nad wrogiem kompleksową przewagę ideologiczną, mentalną, bojową, moralną i taktyczną.
Podczas wizyty na uczelni, Kim troszczył się o życie studentów, sprawdzając warunki mieszkalne oraz stołówkę. Zapoznał się z obsługą zaopatrzenia i osobiście zadbał o to, aby różnorodne dania trafiły na stoły wykładowców oraz studentów. Korea Północna w ostatnich latach zintensyfikowała swoje zbrojenia oraz przeprowadziła szereg testów rakietowych, grożąc Korei Południowej oraz Stanom Zjednoczonym użyciem broni jądrowej.
Napięta sytuacja na Półwyspie Koreańskim oraz agresywne działania KRLD budzą obawy na arenie międzynarodowej. Odrzucenie przez Kima idei zjednoczenia państw koreańskich i określenie Korei Południowej jako wroga, rozpoczynając tym samym nowy, niebezpieczny etap w relacjach między obydwoma krajami, zwiększa ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego. Sytuacja ta wymaga zdecydowanych działań dyplomatycznych i pokojowych rozwiązań, aby zapobiec eskalacji konfliktu i zachować stabilność na Półwyspie Koreańskim.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.