
Kim jest Putin i dlaczego nie jest cyfrowy?
Na początku kwietnia w sieci pojawiło się nagranie, które wzbudziło wiele kontrowersji i spekulacji. Były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Heraszczenko, opublikował film, na którym rzekomo widać Władimira Putina siedzącego za stołem i mówiącego do kamery. Jednakże zarówno ukraiński polityk, jak i część polskich mediów oraz internauci twierdzą, że na nagraniu z odprawy prezydenta z członkami rządu, której formą był wideokonferencja, nie było prawdziwego Putina, a jedynie jego cyfrowy wizerunek stworzony za pomocą technologii deepfake.
Analiza techniczna przeprowadzona na podstawie oryginalnego nagrania dostępnego na oficjalnej stronie internetowej Kremla wykazała jednak, że nie ma dowodów na to, że nagranie zostało sfabrykowane za pomocą sztucznej inteligencji. Specjaliści z Państwowego Instytutu Badawczego NASK stwierdzili, że materiał nie wykazuje typowych błędów charakterystycznych dla deepfake, a także zauważyli, że jakość nagrania jest słaba. Efekt rozmycia postaci na nagraniu może sugerować, że wizerunek Putina został edytowany cyfrowo, jednak nie ma jednoznacznych dowodów na manipulację.
Heraszczenko sugeruje, że „cyfrowego Putina” mogły stworzyć służby Kremla, co stało się podstawą teorii spiskowych sugerujących, że prawdziwy przywódca Rosji już nie żyje lub jest poważnie chory. Ekspertka ds. dezinformacji, dr Ilona Dąbrowska, zwróciła uwagę na niską jakość materiału i wysunięte przez Heraszczenkę teorie spiskowe. Również ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, Piotr Żochowski, nie wyklucza, że nagranie zostało celowo wykorzystane w ramach wojny informacyjnej między Ukrainą a Rosją.
Technologia deepfake pozwala na manipulację materiałami wizualnymi i dźwiękowymi za pomocą sztucznej inteligencji i może być wykorzystana do celów szkodliwych, takich jak dyskredytowanie przeciwników politycznych. Jest to narzędzie, które ewoluuje i stałe udoskonalane, co sprawia, że coraz trudniej jest rozpoznać sfabrykowane materiały. Dlatego też analiza takich nagrani musi być dokładna i uwzględniać wiele różnych czynników.
Wydaje się, że nagranie „cyfrowego Putina” jest wynikiem błędu służb Kremla, które mogły niezamierzenie puścić do sieci materiał przypominający deepfake. W obliczu takiej sytuacji ważne jest, aby być ostrożnym i krytycznym wobec informacji, które pojawiają się w sieci, oraz poddawać analizie wszelkie materiały pod kątem ich autentyczności. Manipulacje informacjami mogą prowadzić do dezinformacji i podsycania konfliktów, dlatego ważne jest, aby być świadomym zagrożeń związanych z technologią deepfake i umieć rozpoznać potencjalne fałszerstwa.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.