Kolarze w poważnym wypadku podczas przejazdu przez barierkę.
Kraksy na torze są zawsze niebezpieczne i nieprzewidywalne, co niestety potwierdziło się w ostatnim półfinale konkurencji keirina podczas zawodów Ligi Mistrzów. Zawodniczka Katy Marchant walczyła o awans do finału, wyścig był bardzo zacięty, a atmosfera na torze napięta. Marchant rywalizowała ramię w ramię z Niemką Alessą-Catrioną Propster, obie panie dawały z siebie wszystko, aby zdobyć cenny awans.
Niestety, podczas ostatniego okrążenia doszło do dramatycznego zdarzenia. Kolarzynie zbliżyły się do zewnętrznej krawędzi toru, a następnie uderzyły w pleksi oddzielającej publiczność od toru. Momentalnie wyleciały przez barierki i leciały kilka metrów poza tor. Publiczność była w szoku, a zawodnicy na torze zareagowali natychmiast, próbując udzielić pomocy obu kobietom.
Niestety, Katy Marchant doznała poważnego złamania ręki i musiała zostać natychmiast odtransportowana do szpitala. Jej stan był stabilny, ale lekarze musieli podjąć szybką interwencję, by zapobiec dalszym powikłaniom. Organizatorzy zawodów podjęli decyzję o zawieszeniu wszystkich wyścigów wieczornych, aby móc zająć się sprawą wypadku i zadbać o bezpieczeństwo pozostałych zawodników.
Ten dramatyczny wypadek pokazał, jak niebezpieczny może być sportowa rywalizacja, zwłaszcza na torze kolarskim. To przypomnienie dla wszystkich, jak ważne jest zachowanie ostrożności i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas zawodów. Mamy nadzieję, że Katy Marchant szybko wróci do zdrowia i będzie mogła kontynuować swoją kolarską karierę z równym zaangażowaniem i determinacją.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.