Kolejna fala aresztowań na Białorusi: Łukaszenko więzi całe rodziny

31 października, wcześnie rano, doszło do kolejnych działań reżimu na Białorusi, które zainicjowane zostały w ramach walki z potencjalnymi protestami przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Funkcjonariusze wtargnęli do domów mieszkańców uznanych za „niepewnych” i przeprowadzili rewizje. Wielu ludzi zostało aresztowanych, w tym całe rodziny, co wzbudza obawy przed dalszym eskalowaniem represji.

Nieoficjalne źródła wskazują, że władze planują neutralizację wszystkich potencjalnych uczestników protestów przed wyborami. Tworzone są listy osób, które są uznawane za podejrzane i niepewne, a które mogą być celem działań represyjnych w najbliższych tygodniach. Na tych listach znajdują się zarówno osoby wcześniej skazane z powodów politycznych, jak i ci, których dotychczas nie dotykały represje, ale są uważani za potencjalnie nielojalnych i politycznie aktywnych.

Naloty bezpieki na ludzi związanych z przeszłą aktywnością polityczną czy bliskich emigrantów stają się coraz bardziej powszechne. Rozmowy z bliskimi więźniów politycznych czy emigrantów kończą się często zatrzymaniami i groźbami. Represje dotykają nie tylko samych działań opozycyjnych, ale również ich rodziny i krewnych.

Wybory prezydenckie na Białorusi zostały oficjalnie wyznaczone na 26 stycznia 2025 roku. Obecny prezydent Alaksandr Łukaszenka, wspierany przez Kreml, ogłosił swój udział, a jego jedynym kontrkandydatem będzie Aleh Hajdukiewicz z Partii Liberalno-Demokratycznej. Łukaszenka, który rządzi krajem od 1994 roku, systematycznie ogranicza wszelkie przejawy opozycji, co powoduje coraz większe napięcia społeczne i obawy przed represjami przed wyborami.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.