Kolejna misja na Księżyc będzie miała miejsce w przyszłości.
Program Artemis zakłada trzy misje, które mają doprowadzić do efektownego lądowania na powierzchni Księżyca. Pierwsza z tych misji, przeprowadzona w listopadzie 2022 r., była bezzałogowa i trwała 25 dni. Jej celem było przeprowadzenie testowego lotu po orbicie księżycowej. Kapsuła testowa, z manekinami symbolizującymi załogę, została umieszczona na pokładzie kapsuły Orion, produkowanej przez firmę Lockheed.
Po wykonaniu lotu testowego, kapsuła powróciła na Ziemię i bezpiecznie wodowała na Pacyfiku. Niestety, w trakcie wchodzenia w ziemską atmosferę, doszło do pewnych problemów z zewnętrzną warstwą osłony termicznej Oriona. Ciepło zostało uwięzione w tej warstwie, co spowodowało pęknięcia i zmartwienie co do ewentualnych problemów w przyszłości związanych z kapsułą.
W związku z tym, Lockheed zdecydował się nie dokonywać modernizacji osłony dla misji Artemis II. W ramach tej misji, kapsuła Orion z astronautami na pokładzie będzie ponownie wchodzić w atmosferę Ziemi, jednak pod innym kątem. Planowany termin misji Artemis II został przesunięty z wcześniej zaplanowanego na wrzesień 2025 r. na kwiecień 2026 r.
Misja finałowa programu Artemis – Artemis III, zakłada ponowne lądowanie człowieka na Księżycu. Pierwotnie szef NASA mówił o planach wysłania astronautów we wrześniu 2026 r., jednak teraz zapowiedział, że misja ta została przesunięta na połowę 2027 r.
Program Artemis został zapoczątkowany podczas pierwszej kadencji prezydenta Donalda Trumpa i zakłada mocne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w eksplorację Księżyca. Szacuje się, że do 2025 r. USA wydadzą na ten cel aż 93 mld dolarów. Ostatecznym celem programu Artemis jest więc powrót człowieka na Księżyc oraz rozwój technologii umożliwiających dalszą eksplorację kosmosu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.