Kolejne wybory w Bułgarii po trzech latach – czy rząd będzie stabilny?
Po wynikach wyborów w Bułgarii nie można spodziewać się łatwego stworzenia stabilnego rządu. Obydwa badania exit polls wskazują na zwycięstwo centroprawicowego bloku GERB-SDS pod przywództwem byłego trzykrotnego premiera Bojko Borisowa. Pomimo tego, że partia ta zdobyła od 25 do 26,5 proc. głosów, co ma przełożyć się na 65-74 mandaty w parlamencie, większość parlamentarna może okazać się trudna do osiągnięcia.
Na drugim miejscu znalazł się blok Kontynuujemy Zmiany (DB) z około 15 proc. poparciem, podczas gdy prorosyjscy nacjonaliści z Wazrażdane otrzymali nieco ponad 2 punkty procentowe mniej. W parlamencie znalazło się jeszcze pięć innych ugrupowań, a kwestia wejścia do niego partii Majestat pozostaje nierozstrzygnięta.
Po oficjalnym ogłoszeniu wyników, prezydent Rumen Radew ma zwołać konsultacje partii parlamentarnych w celu ukonstytuowania się nowego parlamentu. Następnie partie rozpoczną rozmowy koalicyjne. Zgodnie z konstytucją, nowy rząd powinien zostać utworzony do końca marca przyszłego roku, a jeśli nie uda się zbudować stabilnej koalicji, Bułgarii grozi kolejny rząd techniczny i przedterminowe wybory, co oznaczałoby kolejne turbulencje polityczne w kraju.
W tej sytuacji ważne będzie zachowanie spokoju i świadomość konieczności współpracy pomiędzy partiami politycznymi dla dobra kraju. Stabilność polityczna jest kluczowa dla rozwoju gospodarczego i społecznego Bułgarii, dlatego ważne jest, aby politycy potrafili porozumieć się i znaleźć kompromis w tworzeniu rządu. Oby nadchodzące tygodnie przyniosły stabilizację i perspektywę dla mieszkańców Bułgarii.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.