
Konflikt między Musk i Sikorskim – o co chodzi w projekcie Starlink?
Starlink, opracowany przez firmę SpaceX, to globalny system satelitarnego dostępu do internetu, który składa się z ponad siedmiu tysięcy satelitów umożliwiających świadczenie usług internetowych w ponad 100 krajach na całym świecie, w tym także w Polsce. System oficjalnie rozpoczął działalność w 2021 roku po wielu latach prac rozwojowych i testów.
Jedną z głównych zalet Starlinka jest możliwość zapewnienia dostępu do internetu w obszarach, gdzie tradycyjna infrastruktura telekomunikacyjna jest ograniczona lub nie działa w ogóle. Dzięki temu system stał się nieocenionym narzędziem w obszarach dotkniętych katastrofami naturalnymi, obszarach wiejskich oraz okazał się kluczowym także w kontekście konfliktów zbrojnych.
Po agresji Rosji na Ukrainę w 2022 roku, Starlink zyskał nowe znaczenie strategiczne. System ten zapewnia ukraińskim siłom zbrojnym niezawodną i stabilną łączność nawet w sytuacjach, gdy komunikacja tradycyjna może być zakłócona przez działania rosyjskiej armii. Ukraińskie siły zbrojne, służby ratunkowe oraz administracja państwowa korzystają z usług Starlinka.
Od początku konfliktu, SpaceX dostarczyło Ukrainie dziesiątki tysięcy terminali Starlink, umożliwiając dostęp do internetu. Wsparcie to częściowo zostało sfinansowane przez rządy krajów zachodnich, a także przez Polskę, która zakupiła kilka tysięcy urządzeń. Starlink okazał się niezawodny nawet w ekstremalnych warunkach pogodowych i został pochwalony przez ukraińskich dowódców za skuteczność w komunikacji.
Mimo kluczowej roli Starlinka w konflikcie na Ukrainie, Elon Musk kilkakrotnie sugerował możliwość ograniczenia dostępu do systemu dla ukraińskich sił zbrojnych, argumentując, że technologia nie powinna być wykorzystywana do celów ofensywnych. W przeszłości wyrażał obawy co do eskalacji konfliktu i sugerował, że Stany Zjednoczone powinny objąć finansowanie systemu.
Ostatnie kontrowersje związane z możliwością ograniczenia dostępu do Starlinka dla Ukrainy wywołały ostra reakcję m.in. Radosława Sikorskiego, który wskazał, że Polska opłaciła usługi i oczekuje ich świadczenia. Wstrzymanie działania Starlinka na Ukrainie mogłoby mieć poważne konsekwencje w sferze militarno-humanitarnej, spowodując utratę kluczowego narzędzia komunikacyjnego dla armii ukraińskiej oraz ograniczenie dostępu do informacji dla cywilów, szczególnie w okupowanych regionach. Może to także zmusić Polskę i inne kraje do szukania alternatywnych dostawców usług internetowych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.