Konflikt na Bałtyku: Chińczycy uszkadzają kable podmorskie, Duńczycy domagają się reakcji
Według informacji podanych przez duński nadawca publiczny DR oraz szwedzki SVT, trwa intensywna korespondencja między Danią a kilkoma innymi krajami w sprawie przeprowadzenia inspekcji chińskiego masowca, który od ponad tygodnia przebywa na kotwicy w cieśninie Kattegat. W kolejnych dniach zaplanowane są rozmowy mające na celu ustalenie warunków wejścia na pokład statku oraz przesłuchanie załogi. Negocjacje mają na celu ustalenie procesu, który pozwoli ustalić przyczyny zdarzenia oraz zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Od ubiegłego wtorku statek chiński jest zatrzymany na wodach międzynarodowych, co utrudnia działania prowadzone przez służby morskie. W związku z tym do obserwacji statku dołączyły jednostki marynarki wojennej ze Szwecji oraz Niemiec. W weekend szwedzka marynarka wojenna przeprowadziła dokumentację dna morza, gdzie doszło do przecięcia podmorskich kabli telekomunikacyjnych. Uszkodzenie tych połączeń miało wpływ na komunikację między krajami bałtyckimi, co jest powodem poważnego zainteresowania służb bezpieczeństwa.
Wyniki badań szwedzkiej marynarki wojennej nie zostały jeszcze ujawnione, a informacje na temat incydentu są objęte tajemnicą śledztwa. Rzecznik marynarki wojennej Jimmie Adamsson poinformował, że analiza dna morskiego będzie kontynuowana w razie potrzeby. Prokuratura w Sztokholmie prowadzi śledztwo w sprawie potencjalnego sabotażu, co wskazuje na poważność incydentu oraz konieczność szybkiego działania w celu ustalenia odpowiedzialnych za uszkodzenie kabli.
Niedawno duński nadawca DR opublikował zdjęcia statku Yi Peng, na których widać przekrzywione ramiona jednej z kotwic, sugerując możliwość zetknięcia z podmorskimi kablami. Incydent ten podkreśla potrzebę skrupulatnego dochodzenia oraz podjęcia działań prewencyjnych w celu zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Bałtyckim i jego okolicach. Sytuacja jest dynamiczna i wymaga współpracy międzynarodowej, aby w pełni zbadać przyczyny incydentu i podjąć odpowiednie środki zaradcze.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
