
Konflikt Ukrainy z Koreą Północną: Nieuchronna konfrontacja między dwoma stronami.
Ri wyjechał do Rosji wraz z grupą 2500 Koreańczyków z północy 10 października 2024 roku, aby wziąć udział w tajemniczej misji, której prawdziwe cele nie zostały im w pełni ujawnione. Po długiej podróży dotarli do Kurska dopiero w połowie grudnia, gdzie mieli rozpocząć swoje zadanie.
26-letni Ri ujawnił, że każdy z batalionów, w których się znajdowali, miał wśród siebie osoby wysłane przez północnokoreańskie służby bezpieczeństwa. Ci ludzie mieli za zadanie monitorować działania i lojalność uczestników misji, sprawdzając ich wierność ideologii KRLD. Ri oraz jego towarzysze z grupy byli zaskoczeni, gdy dowiedzieli się, że rzekomo walczyli z armią ukraińską, zawierającym również żołnierzy z Korei Południowej.
Misja, w której uczestniczyli, była dla nich pierwszym doświadczeniem bojowym. Przez cały czas musieli stawić czoła bardzo trudnym treningom, które miały sprawdzić ich gotowość do walki. Rezygnacja z treningów była dla nich nie do pomyślenia, ponieważ w Korei Północnej uważano to za haniebne. Dla Ri oraz jego kolegów trenowanie było tak samo istotne, jak ich życie.
Przed wyjazdem do Rosji Ri został zapewniony, że jedzie na studia, a nie do walki. Gdy dowiedział się o prawdziwych celach swojej misji, był zszokowany. 11 stycznia tego roku ukraińscy żołnierze pojmano dwóch północnokoreańskich żołnierzy w obwodzie kurskim. Korea Południowa zaoferowała pomoc w ich uwolnieniu, jeśli zgodzą się na dezercję.
Cała sytuacja była dla Ri ogromnym szokiem i przekłamaniem. Wierzył, że wyjechał na studia, a nie do walki z ukraińskimi siłami. Mimo trudności, jakie musiał przejść, jedno jest pewne – ta misja na zawsze wpłynęła na jego życie i światopogląd.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.