
Konflikt w polskich skokach. Austriak odchodzi po sprzeczce z Małyszem.
W polskich skokach narciarskich narasta napięcie w związku z kontrowersjami wokół dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej – Alexandra Stoeckla. Adam Małysz w programie TVP Sport „Trzecia Seria” wyraził swoje zaniepokojenie dotychczasowymi efektami pracy Stoeckla, co wywołało wiele dyskusji w środowisku.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego postanowił, że pierwsze rozliczenie przyjdzie po mistrzostwach świata, określając swoje rozczarowanie dotychczasowymi osiągnięciami dyrektora sportowego. Zdaniem Małysza Stoeckl nie spełnił oczekiwań i jedynie uspokajał, zgłaszając potrzebę dalszego czasu. Odpowiedzią na te słowa było oświadczenie Stoeckla o rezygnacji ze stanowiska dyrektora sportowego.
W swoim oświadczeniu Austriak wyraził swoje rozczarowanie działaniami prezesa, informując o braku komunikacji i współpracy wewnątrz związku. Stoeckl podkreślił, że zaskoczyły go publiczne wypowiedzi ze strony prezesury, nie będąc wcześniej informowanym o ewentualnych zastrzeżeniach. Mimo prób kontaktu i wymiany wiadomości, nie uzyskał żadnej odpowiedzi od prezesa, co skłoniło go do podjęcia decyzji o rezygnacji.
Podkreślając wysoki poziom zaangażowania i profesjonalizmu trenerów, personelu i pracowników biurowych, Stoeckl podziękował za ich wkład i oddanie w działania na rzecz związku. Mimo tego, Austriak uznał, że nie chce dłużej angażować się w sytuację, która stoi w sprzeczności z jego wartościami i przekonaniami.
Po niemal dwóch latach pracy w Polskim Związku Narciarskim, Stoeckl zdecydował się na rezygnację ze stanowiska dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. Jego odejście stanowi kolejny kryzys w polskich skokach narciarskich, wymagający podjęcia działań mających na celu przywrócenie spokoju i skupienie się na rozwoju dyscypliny.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.