
Kontrowersje wokół luksusowego saloniku VIP dla pani minister. „Niewłaściwa interpretacja sytuacji”
Minister Hennig-Kloska niedawno planowała wizytę w Gdańsku na spotkaniu Kolegium Komisarzy Unii Europejskiej, które miało odbyć się siódmego lutego. W związku z tym, do PKP trafił email od jednej z urzędniczek MKiŚ z prośbą o zapewnienie specjalnego miejsca dla minister Hennig-Kloska do oczekiwania na pociąg w dniu spotkania.
Pracownicy kolei w Gdańsku podjęli się zadania znalezienia odpowiedniego pomieszczenia, które spełniałoby oczekiwania resortu. Ostatecznie wybrano pokój zajmowany przez kierownictwo dworca Gdańsk Główny. Jednak, jak się okazało, minister Hennig-Kloska nie jest zwolenniczką korzystania z VIP-owskich usług i nie potrzebuje specjalnego traktowania.
Przedstawiciel ministerstwa, w rozmowie z Radiem Zet, wyjaśnił, że doszło do małego nieporozumienia, które wynikało z nadgorliwości szeregowej urzędniczki resortu. Minister Hennig-Kloska rzadko korzysta z takich udogodnień, dlatego prośba o specjalne miejsce do oczekiwania na pociąg była zbędna.
Urzędnicy ministerstwa tłumaczyli, że email został wysłany przez pracowniczkę bez konsultacji z szefową MKiŚ. Chociaż urzędniczka chciała zapewnić jak najlepsze warunki dla ministra, to jednak okazało się, że Paulina Hennig-Kloska nie potrzebuje specjalnego traktowania i preferuje bardziej zwyczajny sposób podróżowania.
Mimo pomylki dotyczącej specjalnego pomieszczenia dla minister, wizyta w Gdańsku z pewnością będzie ważnym wydarzeniem dla ministra Hennig-Kloska i Unii Europejskiej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.