
Kradzież w szpitalu MSWiA w Warszawie – złodziejowi grozi surowa kara więzienia
W ubiegłym roku na jednym z portali aukcyjnych doszło do niezwykle niebezpiecznej sytuacji, kiedy to pojawiły się oferty sprzedaży respiratorów w podejrzanie niskich cenach. Okazało się, że sprzęt medyczny wart kilkanaście tysięcy złotych został skradziony ze szpitala, w tym pięć respiratorów, 15 pomp infuzyjnych i trzy urządzenia do terapii tlenowej o łącznej wartości ponad 380 tysięcy złotych.
Postępowanie w tej sprawie doprowadziło do wytypowania podejrzanego o kradzież, którym okazał się być pracownik szpitala. Okazało się, że mężczyzna przez kilka miesięcy sprzedawał skradziony sprzęt jako dodatkowe źródło dochodu. Funkcjonariusze policji podjęli działania mające na celu zatrzymanie zarówno sprawcy kradzieży, jak i pasera, który zajmował się dalszą sprzedażą skradzionego sprzętu.
Dzięki intensywnej pracy policji udało się odzyskać część skradzionego sprzętu, jednak nie wszystkie przedmioty udało się odnaleźć. Część sprzętu została sprzedana różnym osobom na terenie całego kraju za pośrednictwem internetu, co sprawia, że śledztwo ma potencjał rozwojowy, a możliwe są kolejne zatrzymania w tej sprawie.
Sprawcy kradzieży, czyli 49-letni Sebastian C., oraz paser, czyli 52-letni Erwin W., usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży mienia o dużej wartości. Prokuratura wniosła o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanych, co zostało uwzględnione przez sąd. Mężczyźni trafili do aresztu na 3 miesiące, a grozi im kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat za kradzież oraz do 5 lat za paserstwo.
Sprawa jest nadal rozwojowa, a prokuratura prowadzi szeroko zakrojone działania mające na celu odnalezienie skradzionego mienia, które jest niezbędne do ratowania życia mieszkańcom Warszawy. Dalsze postępowanie może doprowadzić do kolejnych zatrzymań i aresztowań związanych z przestępczą działalnością mężczyzn. Działania są koordynowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Mokotów, która zaangażowana jest w sprawdzenie stanów magazynowych szpitala oraz analizę dokumentacji w celu ujawnienia całego zasięgu przestępstwa.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.