Kreml porzucił ich na lodzie, a separatystów uratowała znienawidzona władza.
Mołdawski operator gazowy Moldovagaz poinformował w sobotę o dostarczeniu 3 milionów metrów sześciennych gazu do Naddniestrza. Jest to ważny krok mający na celu podtrzymać funkcjonowanie systemu gazowego w regionie. Ta dostawa symbolizuje porażkę Rosji, która dotychczas dostarczała darmowy gaz do Naddniestrza, a teraz musi ustępować miejsca dostawom z UE.
Warto zauważyć, że UE aktywnie interweniuje w sytuację na Mołdawii, wspierając kraj w walce z kryzysem energetycznym. Mołdawia otrzymała wsparcie w wysokości 30 mln euro, które pozwolą na zakup i transport gazu ziemnego do Naddniestrza. Dzięki temu 350 tys. mieszkańców regionu będzie miało ponownie dostęp do energii elektrycznej i ogrzewania.
Ponadto, mołdawska państwowa spółka Energocom podjęła decyzję o zakupie gazu w UE i Ukrainie, aby dostarczać go do Naddniestrza. Wartość tej transakcji wyniesie 20 mln euro, a dodatkowo za 10 mln euro zakupiona zostanie również energia elektryczna dla mieszkańców Mołdawii. Te środki pochodzą od UE i pomagają zabezpieczyć stabilność energetyczną regionu.
Konflikt między Rosją a Ukrainą sprawił, że Naddniestrze stało się pionkiem w grze geopolitycznej. Wstrzymanie dostaw gazu przez Gazprom spowodowało poważne problemy dla mieszkańców regionu, ale dzięki interwencji UE i działań energicznych ze strony Mołdawii, sytuacja zaczyna się poprawiać.
Naddniestrze zostało w przeszłości często wykorzystywane jako narzędzie polityczne przez Rosję, ale teraz sytuacja zaczyna się zmieniać. Mołdawia i UE wspólnie stawiają czoła wyzwaniom, zapewniając mieszkańcom regionu dostęp do niezbędnych zasobów energetycznych. To ważny krok w kierunku stabilności i niezależności energetycznej dla Naddniestrza.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.