
Kreml skrywa ukraińską wódkę, biznesmeni oskarżeni o ekstremizm
Rosja niedawno podjęła decyzję o przejęciu wielu aktywów związanych z produkcją alkoholu, w tym udziałów w firmach takich jak Veliky Ustyug oraz National Alcohol Traditions, Business Group, Southern Alcohol Traditions i Alcohol Traditions of Crimea, należących do Grupy Bayadera. Wartość tych aktywów sięgała 9 miliardów rubli, co stanowiło ogromną sumę pieniędzy.
Nadzór Prokuratury Generalnej podjął decyzję o nacjonalizacji tych aktywów, a powód tego działania wynikał z zarzutów dotyczących wspierania Sił Zbrojnych Ukrainy przez Grupę Bayadera. Firma miała przekazywać część zysków SZU, a także cofnąć licencję na produkcję białoruskiej wódki z powodu sojuszniczych relacji między Rosją a Białorusią. W rezultacie sąd uznał przedsiębiorców za ekstremistów i nakazał przejęcie ich majątku przez państwo.
Zdarzenie to jest kolejnym przykładem na roszerzanie kontroli państwa nad produkcją alkoholu w Rosji. W ostatnich miesiącach kilka dużych producentów alkoholu zostało znacjonalizowanych na wniosek Prokuratury Generalnej. W czerwcu państwo przejęło aktywa Chortyca, a w lipcu Global Spirits Jewgienija Czerniaka i majątek Jurija Szeflera.
Nacjonalizacja tych aktywów ma na celu zwiększenie kontroli nad produkcją alkoholu w Rosji oraz ograniczenie wsparcia dla obcych sił zbrojnych. Decyzja ta budzi wiele kontrowersji i może mieć wpływ na rynek alkoholowy w kraju. Czas pokaże, jakie będą dalsze konsekwencje tej decyzji dla producentów alkoholu w Rosji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.