Kremlowy brak funduszy na finansowanie wojny: Putin zwiększa podatki
Rosja wprowadza nową skalę podatkową, która mocno uderzy w kieszenie obywateli. Podatek dochodowy od osób fizycznych (PIT) oraz podatek od zysków przedsiębiorstw (CIT) zostaną podwyższone, co sprawi, że Rosjanie będą musieli płacić więcej do budżetu państwa. Władimir Putin podpisał ustawę wprowadzającą te zmiany, argumentując, że mają one na celu budowę „sprawiedliwych i zrównoważonych” podatków.
Nowe stawki podatku PIT od 2025 roku będą następujące: 22 proc. dla osób zarabiających ponad 50 milionów rubli rocznie, 20 proc. dla dochodów od 20 do 50 milionów rubli rocznie, 18 proc. przy zarobkach powyżej 5 milionów rubli rocznie, 15 proc. dla osób zarabiających od 2,4 do 5 milionów rubli rocznie. Istnieje jednak wyjątek dla osób biorących udział w agresji na Ukrainę, które nie będą objęte tymi zmianami. Rodziny z dwójką dzieci i dochodem nieprzekraczającym równowartości 889 zł miesięcznie będą płacić 7 proc. podatku PIT.
Zgodnie z projekcją, dodatkowe 533 mld rubli z podatku PIT trafi do budżetu w 2025 roku, a do 2030 roku suma ta ma osiągnąć 3,1 bln rubli. Podwyżki podatków nie ominą również biznesu w Rosji. Przedsiębiorcy będą musieli wpłacić do skarbu państwa dodatkowe 11,1 biliona rubli w ciągu najbliższych 6 lat. Stawka podatku CIT wzrośnie z 20 proc. do 25 proc. od 2025 roku.
Ekonomiści zwracają uwagę, że podwyżki podatków są spowodowane koniecznością sfinansowania działań wojennych na Ukrainie. Budżet Kremla od początku agresji ma problem z deficytem, który w 2023 roku wyniósł 36 mld dol., czyli ok. 2 proc. PKB Rosji. Dodatkowo, zamrożone zagraniczne aktywa finansowe Rosji przyczyniają się do dalszego spadku majątku kraju o 300 mld dol. Putin musi znaleźć dodatkowe źródła finansowania wojny, co skutkuje zwiększeniem obciążeń podatkowych dla obywateli i przedsiębiorstw.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.