Krytyczne opinie unijnych liderów o przebiegu wyborów na Białorusi

„Naród Białorusi zasługuje na możliwość decydowania o swoim własnym losie, na wolność wyboru swojego przywódcy i na demokratyczne procesy rządzenia. Represje, ograniczenia i brak swobody na Białorusi naruszyły podstawowe prawa człowieka i pozbawiły obywateli legitymacji do uczestnictwa w procesie wyborczym.

Kaja Kallas i Marta Kos stanęły u boku Białorusinów, apelując o natychmiastowe uwolnienie wszystkich więźniów politycznych i zapewniając o wsparciu Unii Europejskiej dla dążeń Białorusinów do wolności, demokracji i niepodległości. Ostrzegły reżim Łukaszenki o możliwych nowych sankcjach w przypadku dalszego łamania praw człowieka.

W oświadczeniu polityczki podkreśliły, że demokracja wymaga uczciwych i transparentnych wyborów, poszanowania praw człowieka, wolności zgromadzeń i słowa, a także pluralizmu mediów. Niestety, na Białorusi te warunki nie są spełnione, co sprawia, że obecne wybory prezydenckie są jedynie farsą, pozbawioną demokratycznej legitymacji.

Opozycja białoruska wskazuje na odgórne zniewolenie społeczeństwa, stosowanie przemocy wobec obywateli i ograniczenia w dostępie do niezależnych mediów. Tysiące Białorusinów uciekło za granicę, aby uniknąć prześladowań i represji reżimu.

Zachód nie uznaje obecnego procesu wyborczego na Białorusi i wyraża solidarność z obywatelami tego kraju w ich walce o demokratyczne zmiany. Jeśli Białoruś zdecyduje się na ścieżkę demokratycznych reform, Unia Europejska deklaruje gotowość do wsparcia kraju w modernizacji gospodarki i instytucji.

Białorusini mają prawo do wolności, do uczciwych wyborów i do życia w demokratycznym państwie. Wspieramy ich w walce o te prawa i apelujemy do reżimu w Mińsku o poszanowanie podstawowych zasad demokracji oraz uwolnienie więźniów politycznych.”
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.