Krytyka Zełenskiego wobec Słowacji za działania z Rosją: „Mroczne intrygi”
Fico, który w minioną niedzielę prowadził rozmowy na Kremlu dotyczące dostaw gazu, ogłosił, że Putin zatwierdził kontynuację dostaw surowca na zachód Europy. To zbliżające się wydarzenie stanowi poważny problem dla całego kontynentu europejskiego.
Według Zełenskiego, stanowisko Ficy w sprawie importu rosyjskiego gazu jest niebezpieczne. „Jego głównym celem jest rzeczywiście promowanie interesów Rosji, z których czerpie korzyści. To stanowi realne zagrożenie dla bezpieczeństwa, zarówno Słowacji, jak i całej Europy” – napisał na swoim profilu społecznościowym.
Zełenski oskarżył Fica o współpracę z Putinem, którego celem jest wyeliminowanie amerykańskiego gazu z rynku europejskiego. Dodatkowo, Zełenski zasugerował, że Słowacja płaci za rosyjski gaz poprzez niejasne machinacje, co prowadzi do utraty suwerenności kraju.
„Fico chce pomóc Rosji w zwalczaniu amerykańskich dostawców energii i gazu na rzecz innych partnerów” – ostrzegł prezydent Słowacji. Z kolei agencja Reutera sugeruje, że Fico w ten sposób pomaga Putinowi zarabiać pieniądze i osłabiać Europę, podczas gdy AFP podaje, że Zełenski sugeruje nawet, iż Fico otrzymuje wynagrodzenie od Moskwy.
Słowacki premier odpowiedział na zarzuty w mediach społecznościowych, twierdząc, że spotkanie z Putinem było odpowiedzią na decyzję Zełenskiego o braku tranzytu gazu przez Ukrainę. Ukraińcy decydują się przestać współpracować z Gazpromem, co wpłynie nie tylko na utratę dochodów z tranzytu, ale również na straty rosyjskich eksporterów.
Sytuacja ta jest szczególnie trudna dla Słowacji, która jest ważnym odbiorcą i pośrednikiem w transporcie gazu z Rosji do Europy. Wciąż około 10 procent całego eksportu rosyjskiego gazu trafia na kontynent europejski, w tym do Austrii, Słowenii i Włoch.
Media w Słowacji zwróciły uwagę na tajemnicze okoliczności wizyty Ficy na Kremlu, ponieważ nie odnotowano lotów specjalnych samolotów do Rosji. Opozycja określiła jego podróż jako hańbę dla kraju i naruszenie sojuszniczej współpracy z UE i NATO. Dodatkowo, istnieje podejrzenie o to, że Słowacja może stracić na tym konflikcie, zamiast czerpać korzyści.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.