Która strona bardziej ucierpi na nakazie aresztowania Netanjahu?
Według informacji gazety, decyzja Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie nakazu aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu oraz byłego ministra obrony Joawa Galanta będzie miała długoterminowe konsekwencje dla stosunków Izraela z innymi krajami i dla samego Trybunału.
Zarówno Netanjahu, jak i Galant zostali oskarżeni o zbrodnie wojenne oraz zbrodnie przeciwko ludzkości za działania podjęte podczas konfliktu w Strefie Gazy. Jednakże, Izrael nie jest członkiem MTK, co oznacza, że nie zostaną oni wydani do Hagi. Skutkiem tego nakazu aresztowania będzie brak możliwości podróży do krajów, które uznają go za wiążący.
Reakcje poszczególnych krajów na tę decyzję są zróżnicowane. UE, Holandia i Kanada zadeklarowały, że uznają nakaz aresztowania, podczas gdy USA, Argentyna i Węgry odrzucają go jako skandaliczny. Niemcy nie podjęły jeszcze decyzji, podkreślając swoją historyczną odpowiedzialność wobec Izraela. Wielka Brytania, respektując swoje zobowiązania prawne, odmówiła jednak jednoznacznej odpowiedzi na ten temat.
Minister sprawiedliwości Polski nie wyraził jednoznacznie, jak Polska zamierza zareagować na decyzję MTK. Podkreślił jednak, że w interesie Polski leży wspieranie działalności Trybunału Karnego.
Decyzja MTK wywołała kontrowersje na arenie międzynarodowej i może wpłynąć na izolację Izraela oraz sprawić, że kraj ten jeszcze bardziej uzależni się od Stanów Zjednoczonych. Skutki tej decyzji mogą być daleko idące, zarówno dla samego Trybunału, jak i dla stosunków międzynarodowych na Bliskim Wschodzie. Oczekuje się, że dalszy rozwój sytuacji będzie miał znaczący wpływ na relacje dyplomatyczne między Izraelem a innymi państwami oraz na sam Trybunał Karny.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
