Legia Warszawa pokonuje Betis Sewilla na Łazienkowskiej
Trener Betisu Manuel Pellegrini nie miał złudzeń co do ambicji swojego zespołu przed meczem, jednak to drużyna Legii Warszawa zdecydowanie zdominowała boisko. Hiszpańscy piłkarze sprawiali wrażenie, jakby byli totalnie zagubieni na murawie, podczas gdy Polacy prezentowali się pewnie i z determinacją.
Już w 12. minucie Legia przeprowadziła pierwszą znaczącą akcję, którą niestety nie udało się zamienić na bramkę. Kacper Chodyna i Ruben Vinagre świetnie współpracowali, aby stworzyć sytuację dla Bartosza Kapustki, ale niestety strzał pomocnika był zablokowany. Mimo to Legia nie spoczęła na laurach i już w 23. minucie Steve Kapuadi świetnie wykorzystał dośrodkowanie Kapustki, zdobywając gola na 1:0.
Należy pochwalić również dawnego obrońcę Wisły Płock, który nie tylko wpisał się na listę strzelców, ale także imponował w grze defensywnej. Po zmianie stron Hiszpanie nie potrafili znaleźć recepty na grę Legii, która z kolei skupiła się na obronie i kontratakach. Mimo to, w 66. minucie Nsame i Morishita mieli okazję podwyższyć prowadzenie, ale niestety niecelne uderzenie pozostawiło wynik niezmienionym.
Adrian miał szansę na gol w 83. minucie, jednak z największym trudem przerzucił piłkę nad bramką po strzale Augustyniaka. Mimo starań Betisu, to Legia zasłużenie odniosła zwycięstwo 1:0. Kolejnym przeciwnikiem polskiej drużyny będzie FC Backa Topola, a fani mogą być pewni, że będą mogli liczyć na zaangażowanie i determinację swoich ulubieńców.
W podsumowaniu, mecz pomiędzy Legią a Betisem pokazał, że polska drużyna ma potencjał i determinację, aby odnosić sukcesy na arenie międzynarodowej. Mimo braku doświadczenia w europejskich rozgrywkach, Legia udowodniła, że potrafi być groźnym rywalem dla dowolnego przeciwnika.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
