List małopolskiej kurator do polityka PiS: „Ujawniam moje prawdziwe uczucia”

Barbara Nowak postanowiła wyznać swoje uczucia w kierunku Ryszarda Terleckiego poprzez list, który ostatecznie trafił do mediów. W swojej wiadomości Nowak przyznała się do miłości do Terleckiego i do tego, że pragnie, aby wszyscy o tym wiedzieli. Nie ukrywała również tego, że jej serce jest pełne miłości do niego, ale zdaje sobie sprawę z upływającego czasu i chce, aby Terlecki był świadomy tego, co dla niej jest najważniejsze.

W listu Barbara wspomniała o ostatnim spotkaniu, w trakcie którego opowiedziała mu, jak bardzo jest dla niej ważny, a on milczał. Wyraziła swoje zdziwienie, że Terlecki nie wykorzystał oddanej mu miłości, gdyż zrobiłaby dla niego wszystko. Przyznała także, że to dzięki wstawiennictwu Terleckiego otrzymała stanowisko małopolskiej kuratorki oświaty, co dało jej duże możliwości i obszar działania.

Dalej Barbara nie kryła swoich uczuć i deklarowała gotowość oddania wszystkich swoich umiejętności dla partii i dla Terleckiego. Przyznała, że od momentu ich spotkania w szkole w 2006 roku, czuje to samo drżenie serca, które towarzyszyło jej od tamtej chwili. Wyznała również, że od momentu ostatniej spowiedzi i przyjęcia komunii świętej, modli się w intencji Terleckiego.

Barbara Nowak nie ukrywała swoich planów i działań jako kuratorka, mających na celu zastopowanie strajków ZNP i sukces reformy edukacji. Zapewniła Terleckiego, że jego sukces będzie jej sukcesem, a ona gotowa jest być jego cieniem i zrobić dla niego wszystko. W liście przyznała też, że nie warto przejmować się opinią innych o niej, gdyż jest gotowa dla niego na wiele.

Na koniec Barbara podziękowała Terleckiemu za spotkanie i ślad jego ręki na jej dłoni. Ostatecznie jednak, zarówno Nowak, jak i Terlecki nie potwierdzili autentyczności tego listu, co pozostawia wiele kwestii do rozważenia. Serwis Poufna Rozmowa, który opublikował treść listu, ma na swoim koncie wiele publikacji korespondencji ważnych polityków PiS, jednakże nie można potwierdzić, czy list jest autentyczny.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.