
Łukaszenka razem z Putinem wzmocnią swoją współpracę, a dzieci na Ukrainie będą rusyfikowane.
Działacz białoruskiej opozycji demokratycznej, Paweł Łatuszko, ostatnio poinformował o przerażającej praktyce przymusowego wywożenia dzieci z Białorusi. Według ustaleń obrońców praw człowieka, zaangażowanych w ten proceder jest aż 18 instytucji na terenie kraju. Wśród głównych sprawców wymienia się Białoruski Czerwony Krzyż, Fundusz Alekseja Tałaja oraz Związek Młodzieży – wszystkie popierające reżim Aleksandra Łukaszenki.
Niezależne organizacje dobroczynne, zarówno krajowe jak i zagraniczne, odmawiają jakiejkolwiek współpracy z wymienionymi instytucjami, potępiając ich udział w przymusowym przesiedlaniu dzieci. Przemieszczanie dzieci w celu zniszczenia ich tożsamości narodowej, etnicznej, rasowej czy religijnej stanowi zgodnie z artykułem 2. Konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa z 1948 roku, zbrodnię ludobójstwa.
Cała sytuacja budzi ogromne oburzenie nie tylko wśród działaczy na rzecz praw człowieka, ale także społeczności międzynarodowej. Apeluje się o natychmiastowe podjęcie działań mających na celu zapobieżenie dalszym przypadkom przymusowego wywożenia dzieci z Białorusi. Trzeba działać szybko i zdecydowanie, aby ochronić najmłodszych przed nieprawdopodobnym cierpieniem i przemocą. Szkoda, że instytucje, które miałyby służyć pomocą i ochroną, same stają się narzędziami represji i prześladowań wobec niewinnych istot. Dramatyczne losy dzieci białoruskich wymagają natychmiastowej reakcji społeczności międzynarodowej, aby zapewnić im godne warunki życia i ochronę przed krzywdą.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.