
Masakra wśród rosyjskich żołnierzy – jeden z nich wymordował towarzyszy
Sąd w Rostowie nad Donem na południu Rosji wydał wyrok w sprawie kaprala Posmetuchowa, uznając go za winnego wielokrotnego zabójstwa związanych z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, zabójstwa z motywacji chuligańskiej oraz brutalnych działań przeciwko przełożonym w wojsku podczas konfliktu zbrojnego. Proces odbył się za zamkniętymi drzwiami, a szczegóły sprawy nie zostały ujawnione przez sąd, jednak dziennikarze Mediazony ustalili, że kapral brał udział w tragicznym incydencie, do którego doszło 28 listopada 2023 roku w jednostce 17. Pułku Pancernego.
Według ustaleń, Posmetuchow w stanie nietrzeźwości zaatakował swoich kolegów podczas libacji wojskowej. Wcześniej miał on konflikt z kapitanem Komarowskim, który groził mu wysłaniem do jednostki karnej. Po eskalacji emocji, kapral poszedł do ziemianki dowództwa z bronią w ręku i zastrzelił czterech swoich kolegów, w tym sierżanta Petryczenkę, młodszego sierżanta Głazjewa, kapitana Trubina oraz podpułkownika Klukina. Głazjew zginął jako pierwszy, pilnując ziemianki, natomiast pozostali zostali zaatakowani podczas snu.
Po zdarzeniu, dwóch innych żołnierzy zdołało zatrzymać Posmetuchowa, który został następnie aresztowany i postawiony przed sądem. Oficjalne potwierdzenie tożsamości ofiar oraz przebieg wydarzeń pochodzi od gen. płk Teplinskiego, który niedawno został mianowany dowódcą rosyjskiej grupy wojsk Dniepr.
Sprawa ta wstrząsnęła rosyjskim wojskiem oraz opinią publiczną, podnosząc pytania o stan zdrowia psychicznego i dyscyplinę w armii. Wyrok sądu otwiera także pole do dyskusji nad sposobami zapobiegania podobnym zdarzeniom w przyszłości oraz nad karami dla żołnierzy dopuszczających się zbrodni w służbie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.