
Matka zamordowała swoje córki. Postępowanie prokuratorskie wszczęte.
W fatalnym piątkowym poranku 10 maja, Monika B. z małej miejscowości Wola Szczucińska w Małopolsce, wysłała swojej matce przerażającego SMS-a: „Coś złego się stało. Zgubiłam dzieci”. Zaniepokojona matka natychmiast próbowała skontaktować się z córką, ale ta nie odpowiadała. W obawie o bezpieczeństwo swoich wnuczek, wezwała policję.
Po przybyciu na miejsce, policjanci natknęli się na przerażającą scenę. W przydomowym ognisku znaleziono ludzkie szczątki, które okazały się należeć do dwóch małych dziewczynek – trzyletniej Nadii i sześcioletniej Oliwii, córek Moniki. Według ustaleń śledztwa, 40-letnia matka zamordowała swoje dzieci poprzedniej nocy, zadając im śmiertelne ciosy nożem, a następnie spaliła ich ciała w ognisku.
Monika B. została natychmiast aresztowana i postawiona przed sądem pod zarzutem popełnienia okrutnej zbrodni na własnych dzieciach. Jednakże, biegli psychiatrzy stwierdzili, że kobieta w chwili popełnienia czynu była całkowicie niepoczytalna z powodu swojej choroby psychicznej. Zdiagnozowana u niej choroba zniosła zdolność rozpoznania znaczenia swojego postępowania oraz pokierowania nim.
W związku z tymi ustaleniami, prokurator wystąpił do sądu o umorzenie postępowania karnego przeciwko Monice B. z uwagi na jej niepoczytalność i konieczność umieszczenia jej w zakładzie psychiatrycznym. Istnieje realne niebezpieczeństwo, że w przyszłości może powtórzyć podobne czyny. Tragedia ta wstrząsnęła społecznością lokalną i podkreśla wagę problemów związanych z chorobami psychicznymi oraz konieczność zapewnienia odpowiedniej opieki i wsparcia osobom dotkniętym takimi schorzeniami.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.