Michał K. opuścił areszt, ale wyspy nadal pozostają nie do opuszczenia.
Krzysztof Kwiatkowski został zapytany o ostatnie decyzje brytyjskiego sądu dotyczące wypuszczenia z aresztu tymczasowego Michała K., byłego szefa RARS. Senator zauważył, że postanowienie sądu brytyjskiego zawiera kilka istotnych elementów.
Sąd postanowił uwolnić Michała K. z aresztu, jednak nałożył na niego konieczność wpłacenia 315 tysięcy funtów oraz nałożył zakaz opuszczania Wielkiej Brytanii i dozór, co oznacza, że musi się regularnie meldować na komisariacie policji. Ważnym aspektem było także poręczenie dwóch brytyjskich obywateli, którzy zapewnili mu nie tylko mieszkanie, ale również potwierdzili, że będzie się stawiał przed wymiarem sprawiedliwości.
Kwiatkowski wyjaśnił, że taka sytuacja jest typowa w przypadku postępowań ekstradycyjnych w Wielkiej Brytanii. Brytyjski wymiar sprawiedliwości zakłada, że osobie zatrzymanej nie wolno opuścić wysp, a informacje o tym są dostępne na każdym porcie lotniczym i morskim. Senator spodziewa się, że teraz większość osób zamieszanych w aferę RARS jest już w areszcie w Polsce, co nie powinno utrudnić postępowania w sprawie.
Kwiatkowski został również zapytany o ewentualne negatywne skutki wypuszczenia Michała K. z aresztu na postępowanie w sprawie aferze w RARS. Polityk KO zaznaczył, że większość ważnych świadków i osób związanych z aferą jest już w areszcie w Polsce. Kwiatkowski przywołał również przypadki zatrzymania byłej dyrektorki biura Mateusza Morawieckiego przez CBA oraz przedłużenie aresztu tymczasowego dla Pawła Szopy. Podkreślił, że wymiar sprawiedliwości kontynuuje postępowanie w tej sprawie konsekwentnie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.