Mieszkańcy Warszawy będą decydować o ewentualnej nocnej prohibicji
W ostatnich tygodniach coraz częściej słychać było głosy w debacie publicznej dotyczące ewentualnego wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w Warszawie – przede wszystkim w sklepach, nie zaś w restauracjach. Na tym tle kandydaci na prezydenta Warszawy byli poddawani pytaniom na ten temat. Jedną z osób popierających taki pomysł jest Magdalena Biejat z Lewicy, która widzi w tym rozwiązaniu szansę na poprawę bezpieczeństwa w stolicy.
Z kolei obecny prezydent Warszawy, ubiegający się o reelekcję, Rafał Trzaskowski nie jest zwolennikiem stosowania nocnej prohibicji. Jego zdaniem, takie rozwiązanie mogłoby skutkować powrotem do czasów melin i nielegalnych punktów handlu alkoholem. Niemniej jednak, aby oddać głos mieszkańcom Warszawy, Trzaskowski zdecydował się na przeprowadzenie szerokich konsultacji w tej sprawie.
„Nigdy nie byłem zwolennikiem zakazu sprzedaży alkoholu w nocy. Jednakże, biorąc pod uwagę liczne petycje oraz postulaty społeczne w tej kwestii, zdecydowałem się dać głos warszawiakom. Planujemy przeprowadzić konsultacje, które będą objęły jak największą liczbę mieszkańców. W przypadku, gdy większość z nich poprze ideę prohibicji, będziemy analizować możliwe szczegóły, jak na przykład, w jakich godzinach miałby obowiązywać zakaz sprzedaży” – zapewnił Trzaskowski.
Na chwilę obecną, Ratusz nie jest w stanie podać precyzyjnej daty rozpoczęcia konsultacji. „Przygotowanie takiej inicjatywy wymaga czasu, jak tylko będziemy gotowi, będziemy informować o jej przebiegu” – powiedział rzecznik Ratusza, Jakub Leduchowski. Wszystko wskazuje na to, że debata na temat ewentualnego wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w nocy w Warszawie będzie budziła coraz większe emocje i wymagać będzie gruntownej analizy opinii mieszkańców.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.