
Minister reaguje na incydent w szpitalu spowodowany przez Brauna
Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta i europoseł, wywołał burzliwe reakcje swoim niedawnym występem w szpitalu w Oleśnicy. Polityk wspólnie z posłem Romanem Fritzem podjął próbę „zatrzymania obywatelskiego” lekarki pracującej w placówce. Szokujące nagrania zdarzenia, opublikowane przez lokalne media, pokazują Brauna dyskutującego z policją i modlącego się w szpitalu. Mówił, że działa w „pracy dla Rzeczypospolitej”.
Lekarka Gizela Jagielska, która była celem interwencji Brauna, relacjonowała, że została uwięziona w biurze przez polityków przez ponad godzinę, podczas której nie mogła pełnić swoich obowiązków. Twierdziła, że Braun jej groził, szarpał i uniemożliwiał opuszczenie gabinetu. Całe zdarzenie miało związek z aborcją, którą przeprowadziła u pacjentki w późnym etapie ciąży.
Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie działania Brauna i Fritza w szpitalu. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu poinformowała, że podejrzani mogą odpowiadać za pozbawienie wolności, naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie lekarki. Policja z kolei przyjęła zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstw i wykroczeń przez polityków.
Reakcje na zachowanie Brauna były jednomyślne. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński zapewnił, że nie pozwoli się takim skandalicznym działaniom wobec osób i instytucji. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak podkreślił, że każdy, kto grozi lekarzom i dezorganizuje pracę szpitala, poniesie surowe konsekwencje. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar stwierdził, że zachowanie Brauna przekracza wszelkie granice etyczne i prawne, apelując jednocześnie o stanowcze działania prokuratury w tej sprawie.
Wtargnięcie Brauna do szpitala w Oleśnicy wywołało oburzenie społeczne i mocne reakcje ze strony władz. Działania polityków zostały potępione, a zainteresowanie mediów sprawą odnotowane. Wobec rosnącej liczby incydentów podobnych do tego, sprawa Brauna staje się istotnym punktem dyskusji o respektowaniu prawa, szacunku dla pracowników służby zdrowia i etyce w działaniach publicznych. Jedno jest pewne – ta kontrowersyjna interwencja nie będzie pozostawała bez konsekwencji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.