
Morawiecki zeznaje w sprawie Funduszu Sprawiedliwości: co teraz wiemy?
Rzecznik prokuratury poinformował, że z uwagi na dobro śledztwa nie ujawnia się treści zeznań byłego premiera. Jest to zgodne z obowiązującymi przepisami prawa, które mają na celu zapewnienie przebiegu śledztwa bez żadnych zakłóceń.
Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości trwa już od ponad roku i obejmuje wiele wątków. Prokuratura bada możliwe przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez byłego ministra sprawiedliwości i inne osoby związane z zarządzaniem środkami finansowymi pochodzącymi z Funduszu Sprawiedliwości. Ich działania miały być motywowane osiągnięciem korzyści majątkowych oraz osobistych, co miało negatywny wpływ na interesy publiczne i prywatne.
Jeden z podejrzanych, były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, jednak później okazało się, że uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. Politycy PiS, w tym Romanowski, argumentują, że całe śledztwo w tej sprawie jest prowadzone z motywacji politycznych i ma na celu szkodzenie im oraz partii.
Prokuratura planuje przesłuchać także inną prominentną postać, czyli byłego premiera oraz prezesa PiS, w związku z podejrzeniami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości. Wszystkie działania prokuratury mają na celu ustalenie prawdy i odpowiedzialności osób za ewentualne przestępstwa, bez względu na ich stanowisko czy przynależność polityczną.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.