Na posesji Szymona Hołowni znaleziono rozrzucony obornik.
Incident w domu rodziców Marszałka Sejmu Szymona Hołowni w Sidrze wzbudził wiele emocji. Według informacji policji, w środę przed godziną 11 rano, na posesji znaleziono rozrzucony obornik i leżące na nim opony oraz banery rozwieszone na ogrodzeniu. Marszałek Sejmu potwierdził, że posesja należy formalnie do niego, ale zamieszkują ją jego rodzice.
Szymon Hołownia wyraził swoje zażalenie na zaistniałą sytuację, podkreślając, że nie przebywa on w tym domu, a najczęściej przebywają tam jego starsi rodzice. Mężczyzna wyraził swoje przekonanie, że sprawcy mogą być jedynie chuligani podszywający się pod rolników.
Policja rozpoczęła dochodzenie w sprawie podejrzenia popełnienia trzech wykroczeń: umieszczenia w miejscu publicznym nieodpowiednich ogłoszeń, zaśmiecenia miejsca publicznego oraz zanieczyszczenia drogi publicznej. Niejasne jest, kto mógł być odpowiedzialny za ten incydent, ale dochodzenie prowadzone jest w celu ustalenia sprawcy.
Hołownia podkreślił, że nie powinno dochodzić do eskalacji agresji w życiu publicznym, gdyż może to prowadzić do tragedii. Wyraził również swoje zaniepokojenie tym, że zdarzenie to dotknęło jego rodziców, obiecując, że spróbuje ich pocieszyć i przeprosić za ten incydent, który mógł mieć negatywne skutki dla ich spokoju i bezpieczeństwa.
Policja nadal pracuje nad wyjaśnieniem całej sprawy i podejrzewa, że sprawcami mogą być osoby niezwiązane z rolnikami, działające w sposób chuligański. Wszelkie informacje na temat incydentu będą poddane szczegółowej analizie, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego niecodziennego zdarzenia.