Najwyższa temperatura w dotychczasowej historii – przełamana granica bezpieczeństwa.
Według najnowszych danych Copernicus Climate Change Service (C3S), rok 2024 okazał się być niezwykle gorący, przynosząc rekordowy wzrost średniej globalnej temperatury o 1,62°C w porównaniu do okresu przedindustrialnego. To oznacza, że średnia temperatura dla całego roku wynosiła 1,60°C powyżej poziomu sprzed rewolucji przemysłowej, przewyższając nawet rekordowy rok 2023, gdzie wzrost wyniósł 1,48°C.
Samantha Burgess, zastępca dyrektora C3S, podkreśla, że jest to alarmujący sygnał dla całej społeczności międzynarodowej. Warto zaznaczyć, że porozumienie paryskie, podpisane w 2015 roku przez 196 krajów, zakładało utrzymanie globalnego ocieplenia poniżej 1,5°C w celu minimalizacji skutków zmian klimatycznych. Jednakże, mimo ambitnych celów zawartych w tym porozumieniu, wydaje się coraz bardziej trudne ich osiągnięcie w obliczu ciągłego wzrostu emisji dwutlenku węgla.
Wzrost temperatury o 1,5°C jest uznawany za kluczowy punkt, po przekroczeniu którego ryzyko zachodzenia ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak susze, powodzie czy pożary, znacząco wzrasta. Przekroczenie tego progu w 2024 roku jest więc alarmującym sygnałem dla całego świata, że dotychczasowe działania na rzecz ochrony klimatu nie są wystarczające.
Naukowcy i eksperci ds. zmian klimatycznych apelują o pilność w podejmowaniu działań mających na celu redukcję emisji gazów cieplarnianych oraz adaptację do zmian klimatycznych. Bez skutecznych działań na szeroką skalę, przyszłość planety oraz kolejnych pokoleń jest zagrożona poważnymi konsekwencjami.
Dlatego też, wspólnota międzynarodowa musi podjąć zdecydowane kroki w celu zmniejszenia wpływu człowieka na klimat oraz dostosowania się do już występujących zmian. Tylko poprzez współpracę i wspólne wysiłki można mniej agresywnie wpływać na naszą planetę i zapewnić jej przyszłość wolną od katastrof klimatycznych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.