Napad na ratownika medycznego – uderzono go w okolicę twarzy
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego „Meditrans” SPZOZ w Warszawie, Piotr Owczarski, poinformował, że przed dwiema godzinami zespół ratownictwa medycznego interweniował wraz z policją wobec mężczyzny znajdującego się pod wpływem alkoholu na ulicy. Mężczyzna został przewieziony na SOR do Szpitala Klinicznego im. Dzieciątka Jezus na ul. Lindleya.
Podczas transportu mężczyzna zasnął, co spowodowało, że ratownicy postanowili nie czekać na przyjęcie na SOR przez policję. Niestety, po około półtorej godziny pacjent się obudził w ambulansie i próbował wyjść z niego, co doprowadziło do agresywnego zachowania. Po ataku na ratownika, którego próbowano uspokoić, na miejsce została wezwana policja.
Owczarski wyznał, że zaatakowany ratownik był w szoku, a jego twarz była czerwona od uderzenia. Obecnie trwają czynności w związku z kolejnym atakiem na ratownika medycznego. Rzecznik podkreślił, że całe środowisko ratowników jest zbulwersowane i wstrząśnięte tymi zdarzeniami, które mają miejsce coraz częściej.
Niedawno mieliśmy brutalny atak na ratownika medycznego w Siedlcach, gdzie 64-letni ratownik został zabity przez pijanego mężczyznę, któremu udzielał pomocy. Innym ratownikiem został raniony w nadgarstek. Sprawca miał ponad 2 promile alkoholu i trafił do szpitala z obrażeniami głowy.
W związku z narastającym problemem ataków na ratowników, Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało spotkanie z przedstawicielami środowiska ratowników medycznych, na którym wezmą udział także przedstawiciele innych resortów. Planowane jest omówienie możliwych rozwiązań, aby zapewnić bezpieczeństwo dla ratowników podczas wykonywania ich pracy. Brak reakcji na tak drastyczne i niebezpieczne sytuacje wobec ratowników medycznych budzi ogromne oburzenie i konieczność podjęcia działań zaradczych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
