Nastolatki podsłuchiwały dla Rosji. Czy to tylko internetowa gra?

Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy oraz Narodowej Policji Ukrainy przeprowadzili skuteczną operację rozbicia nietypowej siatki szpiegowskiej na terenie Charkowa. Cały incydent rozpoczął się, gdy policjanci natknęli się na dwóch nastolatków w wieku 15 i 16 lat, którzy dokonywali nagrania obiektów wojskowych oraz rozmieszczenia obrony przeciwlotniczej. Szybko potem udało się zatrzymać także trzech innych młodych osób w podobnym wieku.

Okazało się, że cała piątka została zwerbowana poprzez komunikator Telegram do udziału w niebezpiecznym wyzwaniu internetowym. W ramach tego wyzwania, dzieci otrzymywały konkretne lokalizacje do sfotografowania i sfilmowania, a następnie miały przesłać uzyskane informacje do nieznanego nadzorcy z FSB Federacji Rosyjskiej. Z czasem zadania stawały się coraz bardziej trudne, a nastolatkowie mieli nawet zajmować się działaniami sabotażowymi, takimi jak podpalanie transformatorów czy pojazdów policyjnych i wojskowych.

Policja we współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy dokładnie prześledziła działania i zatrzymała wszystkich członków tej niebezpiecznej grupy. Udało się także schwytać jednego z koordynatorów operującego na terenie Ukrainy. Dla osób oskarżonych o szpiegostwo i sabotaż grozi teraz surowa kara, nawet dożywocie.

Całe zdarzenie rzuciło światło na niebezpieczne trendy, jakie można zaobserwować wśród młodego pokolenia, które może stać się łatwym celem dla wrogich agencji. Warto zwrócić uwagę na to, jak łatwo i szybko dzieci mogą zostać wykorzystane do przestępstw o charakterze szpiegowskim, które mogą zagrażać bezpieczeństwu narodowemu. Wszyscy powinni być ostrożni i uważni, aby nie dać się wciągnąć w podobne niebezpieczne działania.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.