
NATO patroluje rosyjski okręt podwodny na wodach europejskich, aby zapewnić bezpieczeństwo.
W sobotę rano włoskie siły patrolowe monitorowały ruchy rosyjskich jednostek na Morzu Śródziemnym. ATR P-72A oraz ATR P-72B wystartowały z włoskich baz lotniczych, aby śledzić rosyjski okręt podwodny i holownik. Również amerykański samolot Boeing 8A Posejdon dołączył do operacji, monitorując każdy krok Krasnodara i Czurowa.
Rosyjski okręt podwodny oraz holownik kierują się prawdopodobnie w stronę Syrii, gdzie mają zabrać sprzęt wojskowy pozostawiony po upadku reżimu Baszara al-Asada. Rosyjski masowiec Sparta IV czeka na nich w porcie Tartus, aby zabrać tę broń z powrotem do Rosji. Jest to część operacji logistycznej, która ma na celu przeniesienie uzbrojenia i wyposażenia militarnej z Syrii z powrotem do kraju.
Tymczasem kontenerowce rosyjskie, które wypełnione są amunicją używaną w Syrii, opuszczają Morze Śródziemne i zmierzają w stronę Rosji. Wcześniej kontenerowce te tworzyły tzw. „syryjski ekspres”, przewożąc broń z Rosji do Syrii. Po incydencie z zatonięciem statku Ursa Major u wybrzeży Hiszpanii, Rosja zdecydowała się wysłać okręty marynarki wojennej, aby eskortować kontenerowce podczas ich podróży.
Kreml, korzystając z cywilnych statków do transportu sprzętu wojskowego, narusza międzynarodowe prawo. Operacje takie budzą wiele kontrowersji i obaw na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w kontekście sytuacji w Syrii i konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie. Dochodzi do coraz większego napięcia między Rosją a innymi państwami, które obawiają się rosyjskiej militarnej ekspansji i agresji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.