Nie to premier decyduje, czy PKW ma być wdrażane – twierdzi wicemarszałek Sejmu.

Radosław Fogiel podkreślił, że nie ma problemu z tym, że Sąd Najwyższy wypłacał pieniądze Konfederacji i partii Jarosława Gowina, gdy podjął taką decyzję. Zwrócił uwagę na to, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar kierował sprawy do tej izby 64 razy w ubiegłym roku, więc nie można powątpiewać w legalność decyzji podejmowanych przez ten organ.

Polityk PiS został zapytany o zawiadomienia składane przez partię do prokuratury, którą uważa za nielegalną. Fogiel tłumaczył, że chodzi o to, aby pozostawić ślad w dokumentacji, by po powrocie praworządności można było analizować te sprawy. Podkreślił, że liczy się na uczciwe postępowanie prokuratora, który nie będzie ukrywał spraw pod dywan.

Gdy mowa o akta ukrywane za czasów Zbigniewa Ziobry, polityk podkreślił, że był to jednostkowy przypadek, ale nie ma nic przeciwko, by prokuratura to wyjaśniła. Zaznaczył też, że żadne instytucje państwowe nie są pozbawione błędów, ale ważne jest, aby takie sprawy były jasno wyjaśniane.

Fogiel odparł również zarzuty o tzw. „farmę hejterów” działającą w resorcie kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę, stwierdzając, że nikt tego nie udowodnił. Podkreślił, że wszelkie oskarżenia powinny znaleźć rozstrzygnięcie w sądzie.

W kontekście braku wypłaty subwencji, polityk PiS wyraził nadzieję, że Rafał Domański postąpi zgodnie z prawem i zwycięży szacunek dla prawa, nie lęk przed karą. Jednocześnie zaznaczył, że jeśli walka z opozycją będzie trwała, PiS będzie prosił swoich zwolenników o wsparcie.

Nieco krytycznie odniósł się do pomysłu PSL dotyczącego decyzji o ważności wyborów prezydenckich przez Trybunał Stanu, argumentując, że nie ma tam sędziów i nie ma potrzeby odkrywania Ameryki na nowo. Podkreślił, że ważność wyborów stwierdza Sąd Najwyższy, a nie politycy.

Na koniec Fogiel zaatakował telewizję publiczną, sugerując, że została przejęta nielegalnie. Stwierdził, że obecna sytuacja nie jest zgodna z prawem, co zostało wykorzystane do krytyki działania tego medium.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.