
Niedoszła medalistka – Polka miała pecha w zawodach, zajęła dwa setne miejsce.
Ewa Swoboda kolejny raz musiała zadowolić się czwartym miejscem w zawodach. Tym razem podczas finału biegu na 60 metrów halowych mistrzostw świata w Chinach. Pomimo poprawy swojego wyniku o 0,02 s w decydującym biegu, polska sprinterka nie zdołała stanąć na podium. Swoboda pewnie wbiegła na metę z czasem 7,09 s, jednakże na podium stanęły Mujinga Kambudi, Zaynab Dosso i Patrizia van der Weken.
W wywiadzie dla TVP Sport Swoboda przyznała, że nie była zadowolona ze swojego startu, a także zdradziła, że obecnie boli ją kolano. Jednak mimo tego, nie zamierza się poddawać i liczy na szybkie wyzdrowienie przed sezonem letnim. Mimo braku medalu, polska zawodniczka jest zmotywowana do dalszej pracy i liczy na sukcesy latem.
Także Justyna Święty-Ersetic nie zgarnęła medalu podczas mistrzostw świata w Chinach, zajmując 5. miejsce w finale biegu na 400 metrów. Pomimo swojej ogromnej siły i determinacji, biegaczka nie zdołała włączyć się do walki o podium. Anning, Holmes i Jaeger okazały się najszybsze w tej rywalizacji, a Święty-Ersetic musiała zadowolić się czasem 51,97 s.
W rozmowie z TVP Sport zawodniczka przyznała, że liczyła na lepszy wynik, a biegło jej się bardzo trudno od samego początku. Mimo wszystko nie traci nadziei i zapewnia, że będzie walczyć dalej o swoje cele. Pomimo trudności, Justyna Święty-Ersetic jest gotowa na kolejne wyzwania i walkę o upragniony medal.
Obie polskie zawodniczki mogą być z pewnością dumni z siebie za ciężką pracę i determinację, którą pokazują na każdych zawodach. Mimo braku medalu, obie atletki mają za sobą udane występy i już teraz planują swoje przygotowania do kolejnych zawodów latem. Już teraz czekamy z niecierpliwością na ich kolejne sukcesy i trzymamy kciuki za ich dalszą karierę sportową.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.