
Niemal dwukrotnie większa przepaść w czołówce sondażu prezydenckiego CBOS
Według najnowszego badania CBOS, sytuacja przed nadchodzącymi wyborami prezydenckimi wydaje się być bardzo interesująca. Według danych, aż 71 proc. uprawnionych do głosowania deklaruje swój udział w głosowaniu z co najmniej 99-proc. pewnością. To rzeczywiście imponujący wynik, który może wpłynąć na końcowy wynik wyborów.
Co ciekawe, największe poparcie wśród kandydatów cieszy się obecnie Rafał Trzaskowski. Na niego zagłosować chciałoby aż 34 proc. badanych. Na drugim miejscu znalazł się Karol Nawrocki z poparciem na poziomie 25 proc., a na trzecim – Sławomir Mentzen z wynikiem 17 proc. Z kolei marszałek Sejmu, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia otrzymał 5 proc. poparcia, a Grzegorz Braun oraz Krzysztof Stanowski po 3 proc. poparcia.
Dalsze miejsca zajmują Magdalena Biejat i Adrian Zandberg z poparciem na poziomie 2 proc., a Marek Jakubiak z 1 proc. poparcia. Warto zauważyć, że największa pewność głosowania dotyczy wyborców Trzaskowskiego i Nawrockiego, którzy zadeklarowali odpowiednio 94 i 93 proc. pewności oddania głosu.
Analiza wyników pokazuje także, że elektoraty poszczególnych kandydatów prezentują zróżnicowane preferencje. Zwolennicy Koalicji Obywatelskiej w większości opowiadają się za Trzaskowskim (94 proc.), podobnie jak wyborcy Prawa i Sprawiedliwości, którzy głosowaliby na Nawrockiego (82 proc.). Z kolei np. elektorat Konfederacji preferuje Mentzena (71 proc.), a zwolennicy Trzeciej Drogi Hołownię (70 proc.).
Warto zwrócić uwagę, że najbardziej podzieleni w swoich preferencjach są zwolennicy Lewicy. Z jednej strony Rafał Trzaskowski cieszy się sporym poparciem (39 proc.), z drugiej Magdalena Biejat i Adrian Zandberg również mają swoich zwolenników (27 i 12 proc.). To pokazuje, że wybory prezydenckie w Polsce mogą być naprawdę zacięte i trudno przewidzieć ich ostateczny wynik.
Badanie CBOS przeprowadzono na próbie 1002 dorosłych mieszkańców Polski w lutym 2025 roku, wykorzystując metody wywiadów telefonicznych i internetowych. Oczekujemy, że napięcie przed wyborami będzie rosło, aż do ostatecznego głosowania.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.