
Niemcy planują przyspieszyć deportację migrantów do Polski. Ośrodek już niedaleko.
Nowy rząd niemiecki ogłasza, że od marca uchodźcy będą internowani w specjalnym „ośrodku dublińskim” w Eisenhüttenstadt. Decyzja ta wzbudza wiele kontrowersji i obaw. Jak tłumaczy autorka komentarza opublikowanego w „Tageszeitung” (TAZ), uchodźcy, którzy zostali zarejestrowani w innym kraju UE przed wjazdem na teren Niemiec, będą przez dwa tygodnie otrzymywać jedynie „łóżko i chleb”. W tym czasie będą mieli możliwość być odesłanymi do Polski, lub „dobrowolnie” tam wrócić.
Polityczny cel tego przedsięwzięcia wydaje się być jasny – rząd niemiecki chce jak najszybciej pozbyć się uchodźców i zmniejszyć liczbę osób ubiegających się o azyl w Niemczech. Komentatorka zarzuca niemieckim władzom, że odegrały kluczową rolę w stworzeniu systemu dublińskiego, który skutecznie ogranicza prawo do azylu w kraju. Poprawka do konstytucji wprowadzona za czasów Helmuta Kohla sprawiła, że osoby przybywające z innego kraju UE nie mogą korzystać z prawa azylu w Niemczech, co zmusza je do powrotu do kraju pierwszego rejestracji.
Zdaniem autorki, Niemcy przekazują problem azylu na kraje sąsiednie, licząc na to, że nie będą musiały przyjmować uchodźców ze względu na ich bezpieczne sąsiedztwo. Jednakże, taka strategia wywołuje skrajne niekorzyści dla krajów przyjęcia, takich jak Włochy czy Grecja, które borykają się z bardzo dużymi napływami uchodźców.
Inne kraje, takie jak Polska, Bułgaria i Grecja, stosują zupełnie odmienne strategie wobec imigrantów, skupiając się na maksymalnym utrudnianiu ich życia i zapewnieniu im minimalnego wsparcia. Choć taka postawa może wydawać się nieludzka i okrutna, to jednak jest zrozumiała z punktu widzenia tych krajów, które nie mają tak dużych zasobów jak bogatsze państwa na północy Europy.
Decyzje rządu niemieckiego wydają się być motywowane przede wszystkim politycznymi interesami. Walka o poparcie wyborców może sprawić, że politycy przeliczą się w swoich działaniach, a wyborcy, którzy popierają twardą politykę migracyjną, mogą zdecydować się na poparcie partii reprezentującej bardziej skrajne stanowisko. Ostatecznie, sytuacja uchodźców i imigrantów w Niemczech i Europie pozostaje napięta i niepewna.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.