
Niemożliwe jest wybranie prezydenta przez Brukselę i Kijów – Nawrocki z Inowrocławia.
Nawrocki podczas wieczornego spotkania z wyborcami w Inowrocławiu zaznaczał, że nie odcina się od poparcia partii PiS, ale jednocześnie podkreślał swoją niezależność jako kandydata obywatelskiego. Mówił o wielu sukcesach, jakie formacja ta odniosła od 2015 do 2023, ale zaznaczał, że sam nigdy nie należał do żadnej partii i jest kandydatem otwartym na wszystkich obywateli.
„Jestem tu dla was. Wiem, że są politycy, którzy myślą tylko o swoim dobrobycie. Walka może być nierówna, ale Polacy od zawsze potrafili zwyciężać pomimo trudności. Wierzę, że można wygrać bez wsparcia z subwencji” – mówił Nawrocki, a sala skandowała: „Zwyciężymy”.
Kandydat podkreślał, że to właśnie Polki i Polacy powinni zdecydować, kto będzie prezydentem, a nie żadne zewnętrzne instytucje czy państwa.
W swojej przemowie atakował rząd, określając go jako „leniwy” i „rząd ping-pong”. Zapewniał, że jest gotowy pełnić rolę prezydenta, który będzie pilnował dobra kraju i dbał o interes obywateli.
Nawrocki wyrażał również swoje obawy co do ewentualnego wyboru wiceszefa PO – Trzaskowskiego na prezydenta. Jego zdaniem, w takiej sytuacji Polska będzie zmierzać w kierunku jednowładztwa, co byłoby niebezpieczne dla demokracji.
„Polska potrzebuje prezydenta autentycznego i bliskiego ludziom, nie polityka z laboratorium” – podkreślał kandydat.
Jako jedną ze swoich pierwszych inicjatyw po ewentualnym objęciu urzędu prezydenta, Nawrocki zapowiedział realizację trasy Via Pomeria, która miałaby przebiegać przez wiele miast, w tym również przez Inowrocław.
Warto zauważyć, że Nawrocki w swojej kampanii skupia się na walce o prawa i interesy obywateli, podkreślając swoją niezależność i gotowość do pełnienia roli prezydenta, który będzie służył wszystkim Polakom.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.