„Informujemy, że z dniem 3 lutego 2025 r. Pani Prokurator Ewa Wrzosek została oddelegowana do wykonywania czynności służbowych w 3 Wydziale do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Warszawie” – tak brzmiał oficjalny komunikat opublikowany na platformie X.
Decyzja delegacji Wrzosek wywołała spore poruszenie wśród opinii publicznej, zwłaszcza po tym, jak na koniec roku sama prokuratorka wyznała w programie TVP Info „Trójkąt polityczny”, że lepszym prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości od Adama Bodnara byłby Roman Giertych.
Te słowa były zaskoczeniem, zwłaszcza dla samego Bodnara, który wcześniej namawiał Wrzosek do pozostania na stanowisku, gdy ta złożyła wniosek o odejście ze służby we wrześniu poprzedniego roku. Mimo zaskoczenia minister wziął swoją podwładną pod swoje skrzydła, cofając decyzję o jej delegacji na radczynię ministra ds. warunków służby prokuratorskiej.
Nad całą sytuacją zastanawiają się teraz obserwatorzy, którzy podkreślają ważność lojalności i otwartej komunikacji w relacjach służbowych. Minister Bodnar sam przyznał, że uważa za istotne informowanie przełożonego o ewentualnych zastrzeżeniach. Wrzosek natomiast musi teraz samodzielnie zdecydować, jak chce kształtować swoją przyszłość w sferze publicznej.
Cała sytuacja stawia pod znakiem zapytania nie tylko relacje między prokuratorem a ministrem, ale także kwestię lojalności w służbie publicznej. Oczekuje się, że Wrzosek dokładnie przemyśli swoje decyzje i skonsultuje się z przełożonym przed podejmowaniem dalszych kroków. Już teraz jednak wiele osób zastanawia się, jak potoczą się te wydarzenia i jakie będą ich długofalowe konsekwencje dla obu stron.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.