Polityka

Nowe cła na Chiny w Białym Domu będą wynosić aż 104 proc. – wprowadzono nowe regulacje handlowe.

Nowy termin na nałożenie dodatkowych ceł na import z Chin został przekroczony, co oznacza, że Donald Trump zamierza zrealizować swoją groźbę i wprowadzić 104-procentowe cła na większość produktów importowanych z Państwa Środka. Decyzja ta ma na celu stworzenie wzajemności w stosunkach handlowych między USA a Chinami, które od dłuższego czasu toczą spór handlowy.

Warto podkreślić, że choć dodatkowe cła mają zostać nałożone nie tylko na Chiny, ale także na 56 innych krajów, z którymi Stany Zjednoczone mają deficyt handlowy, sytuacja ta budzi zaniepokojenie wielu stron. Wśród dotkniętych krajów znajduje się również Polska, która jako członek Unii Europejskiej będzie musiała zapłacić 20-procentowe cło na swoje towary importowane do USA.

Decyzja Trumpa dotycząca nałożenia dodatkowych ceł na import z Chin spotkała się z kontrą ze strony Pekinu, który również zapowiedział odwet. To z kolei skłoniło prezydenta USA do zaostrzenia swojej polityki handlowej i ogłoszenia kolejnych 50-procentowych cła na chińskie produkty.

Ostatecznie, gdy cła wszedł w życie o północy 9 kwietnia, Chiny zobaczyły dodatkowe obciążenie w wysokości 104 proc. dodane do importu. Wartość tych ceł ma być narzędziem prezydenta Trumpa w negocjacjach handlowych z Chinami, które mają na celu zlikwidowanie obecnych dysproporcji w handlu między oboma krajami.

Mimo to, sytuacja pozostaje napięta, a spór handlowy między USA a Chinami może jeszcze bardziej się pogłębić w następnych tygodniach. W obliczu takiej sytuacji trudno przewidzieć, jakie będą dalsze działania obu stron i jakie będą konsekwencje dla światowego handlu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *