Nowy kraj odmówi przyjęcia tajemniczych statków z rosyjską ropą
Indie zdecydowanie nie zamierzają pozwolić tankowcom objętym nowymi amerykańskimi sankcjami na transport rosyjskiej ropy do swoich portów. Zgodnie z informacją przekazaną przez wysokiego rangą indyjskiego urzędnika agencji Bloomberga, decyzja ta ma na celu przestrzeganie sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy.
Trzy tankowce z rosyjską ropą zostały już zatrzymane u wybrzeży Chin, co jest skutkiem wprowadzenia tych nowych sankcji przez administrację prezydenta Joe Bidena. Indyjski urzędnik potwierdził, że tylko statki, które zostały wyczarterowane przed 10 stycznia i dotrą do portów przeznaczenia przed 12 marca, będą mogły przystąpić do rozładunku. Dodatkowo, banki będą żądać świadectw pochodzenia ropy naftowej, aby mieć pewność, że nie pochodzi ona od dostawców objętych sankcjami.
Sytuacja ta pokazuje, że sankcje nałożone przez administrację Bidena przynoszą zamierzony efekt i mają realny wpływ na światowy handel ropy naftowej. Właściciele portów w chińskiej prowincji Szantung również podjęli decyzję o nie dopuszczaniu tankowców objętych sankcjami do korzystania z ich obiektów, co jeszcze bardziej utrudni przepływ rosyjskiej ropy naftowej na rynek.
Wśród sankcjonowanych tankowców znajduje się ponad 180 jednostek należących do tzw. „floty cieni”, która umożliwiała Rosji łamanie wcześniejszych sankcji. Decyzja administracji Bidena o sankcjach wobec rosyjskiego przemysłu naftowego jest więc krokiem w stronę zwiększenia presji na Rosję w odpowiedzi na jej agresywne działania na arenie międzynarodowej.
W kontekście globalnego zapotrzebowania na ropę naftową i zależności wielu krajów od importu tego surowca, wprowadzenie sankcji może mieć dalekosiężne konsekwencje dla światowego rynku energii. Jedno jest pewne – decyzje podejmowane przez Stany Zjednoczone i inne ważne gracze na rynku naftowym mają realny wpływ na sytuację geopolityczną i gospodarczą na całym świecie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.