
Ocalenie najwyższego szczytu Skandynawii dzięki sztucznemu naśnieżaniu
Ostatnio pojawiła się innowacyjna propozycja ratowania lodowca na Galgepiggen poprzez zastosowanie technologii produkcji sztucznego śniegu. Dyrektor generalny ośrodka narciarskiego, Per Arne Wole, zaznacza, że jest to paradoksalna sytuacja, w której konieczne staje się wywoływanie opadów śniegu pod samą górą. Niezbędne staje się dostarczanie aż siedmiuset tysięcy metrów sześciennych sztucznego śniegu w celu zapobieżenia dalszemu topnieniu lodowca.
Wole nie kryje obaw, twierdząc, że w ciągu jego kadencji lodowiec skurczył się o imponujące 17 metrów. Prognozy na przyszłość są jeszcze bardziej niepokojące, ponieważ według niego, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, w ciągu ośmiu lat lodowiec może całkowicie zniknąć. Dlatego też konieczne jest natychmiastowe podjęcie działań mających na celu ratowanie tego naturalnego zjawiska.
Innym znanym naukowcem, który zgadza się z opiniami dyrektora Wole, jest profesor Rune Strand Edegord z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii. Edegord również podkreśla konieczność zastosowania sztucznego śniegu w celu przywrócenia częściowej integralności lodowca na Galgepiggen. Zaznacza jednak, że pomimo wszystkich starań, lodowiec prędzej czy później i tak zaniknie z powodu nieubłagających zmian klimatycznych. Jest to, jak twierdzi profesor, jedynie kwestia czasu.
Wykorzystanie technologii w postaci produkcji sztucznego śniegu stanowi zaskakujące rozwiązanie, ale być może konieczne w obliczu coraz szybszego topnienia lodowców na całym świecie. Czy jednak sztuczny śnieg jest w stanie zastąpić naturalne zjawiska i uratować lodowiec na Galgepiggen? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – konieczne jest podjęcie działań, zanim będzie za późno.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.