Odkryto schronienie Romankowskiego w przeszukiwanym klasztorze.
Postanowienie o zatrzymaniu Marcina Romanowskiego i przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych klasztoru dominikanów w Lublinie przez prokuraturę wywołało wiele kontrowersji i nieporozumień. Rzecznik Prokuratury Krajowej przekazał, że informacja o przebywaniu byłego wiceministra w klasztorze wpłynęła do prokuratury dzień przed przeszukaniem, co skłoniło organy ścigania do podejmowania działań.
Jednakże przeor klasztoru dominikanów w Lublinie, o. Arnold Pawlina, stanowczo zaprzeczył informacji o pobycie Marcina Romanowskiego w ich klasztorze. Zapewnił, że żaden z braci nie zna osobiście byłego polityka, a on sam nie został poinformowany o żadnej wizycie. Przyznał też, że przeszukanie klasztoru było bolesnym doświadczeniem dla zakonników, którzy nie mieli pojęcia, dlaczego zostali zaangażowani w tę sprawę.
Kanclerz lubelskiej kurii ks. Adam Jaszcz nazwał całe wydarzenie absurdalnym i żenującym, podkreślając, że dominikanie nie zasługują na takie traktowanie. Z kolei socjusz prowincjała dominikanów o. Łukasza Wiśniewskiego ojciec Szymon Popławski zaapelował o wyjaśnienia w tej sprawie i nazwał przeszukanie za bolesne i niezrozumiałe.
Sam Marcin Romanowski, będący obecnie na Węgrzech, zażądał ujawnienia wszystkich dokumentów i dowodów, które stanowiły podstawę do wydania na niego europejskiego nakazu aresztowania oraz przeszukania klasztoru. W swoim piśmie do premiera Donalda Tuska domaga się również publicznego ujawnienia nazwisk wszystkich osób zaangażowanych w tę akcję.
Minister Siemoniak bronił działań policji, argumentując, że poszukiwanie przestępcy jest priorytetem. Jednakże cała sprawa jest nadal źródłem kontrowersji i niepewności, co do prawidłowości działań organów ścigania i przebiegu całego śledztwa.
W związku z tym, konieczne wydają się szczegółowe wyjaśnienia oraz rzetelna analiza całej sytuacji. Wątpliwości i niejasności muszą zostać rozwiane, a wszelkie ewentualne błędy czy nadużycia władzy muszą zostać ukarane. Ważne jest również zachowanie standardów etycznych i poszanowania miejsc kultu religijnego, co w tym przypadku wydaje się zostało naruszone.
Cała sytuacja budzi wiele emocji i wątpliwości, jednakże należy pozwolić organom ścigania na przeprowadzenie swoich działań i dochodzenie do prawdy w tej sprawie. Liczymy, że wyjaśnienia i odpowiedzi na pytania dotyczące przeszukania klasztoru w Lublinie będą udzielone, a sprawiedliwość ostatecznie zwycięży.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.