„Oglądaj i nie oceniaj”. Taki nakaz otrzymali żołnierze w kwestii serialu.
W liście skierowanym do żołnierzy szef Połączonego Dowództwa Operacji Specjalnych zwrócił się do nich z apelem o oglądanie serialu „S.E.R.E.G.”, czyli „Armia”, który jest emitowany na antenie TV2. Szef zażądał, aby żołnierze zawodowi, ochotnicy i rezerwiści nie krytykowali publicznie produkcji i nie wyrażali negatywnych opinii na temat serialu.
W związku z tym, że w jednym z rządowych dekretów zapisano, że żołnierze nie mogą się zachowywać niezgodnie z dobrymi obyczajami i zasadami żołnierskiej etyki, grozi im kara wojskowa, jeśli naruszą te zasady. Wielu czynnych żołnierzy otwarcie krytykowało scenariusz serialu „Armia” oraz jego rzekome zafałszowanie wojskowej rzeczywistości. Film nie jest też propagandową tubą rządu, co wzbudziło kontrowersje.
Warto wspomnieć, że Ministerstwo Obrony Węgier dofinansowało produkcję serialu kwotą równą pięćdziesięciu dwom milionom złotych, co wzbudziło dodatkowe kontrowersje wśród żołnierzy. Szef Połączonego Dowództwa Operacji Specjalnych apeluje jednak o poszanowanie decyzji rządu i ministerstwa obrony oraz o reprezentowanie należytych postaw i zachowań zgodnych z zasadami żołnierskiej etyki.
Niektórzy żołnierze jednak wyrażają swoje obawy co do treści serialu i jego wpływu na postrzeganie armii oraz NATO. Pojawienie się w filmie stwierdzenia, że NATO potrzebuje wsparcia węgierskiej armii, wywołało dyskusje na temat wiarygodności produkcji i jej oddziaływania na społeczeństwo.
W obliczu tych kontrowersji należy pamiętać o konieczności szacunku dla decyzji instytucji rządowych i o zachowaniu odpowiedniej postawy żołnierskiej. Oglądanie serialu „Armia” oraz powstrzymanie się od publicznej krytyki to obecnie obowiązek żołnierzy, który musi być przestrzegany. Wojskowe sankcje prawne mogą być konsekwencją łamania tych zasad.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
