Opóźnienie w ogłoszeniu wyników wyborów spowodowane problemami z 10 kartami. Cała Polska musiała dłużej czekać na oficjalne wyniki.

Według informacji przekazanych przez Marciniaka podczas konferencji prasowej, opóźnienie w ogłoszeniu wyników drugiej tury wyborów samorządowych wynikało z problemów w jednej z komisji wyborczych w Legionowie. Jedna z komisji miała trudności z dokładnym zliczeniem wszystkich głosów, co skutkowało koniecznością sporządzenia protokołów aż trzykrotnie, co doprowadziło do opóźnienia w ogłoszeniu wyników.

Według przewodniczącego PKW, „zapowiadało się” że czas liczenia głosów będzie rekordowo krótki. Do drugiej w nocy mieliśmy zliczone 99,99 proc. głosów. Jednak jedna brakująca komisja na blisko 12 tysiącach obwodowych komisji, zniweczyła wysiłek prawie 100 tysięcy ludzi. Mimo problemów, czas liczenia głosów był rekordowo krótki, bo już po zaledwie 9 godzinach od zamknięcia lokali wyborczych udało się zliczyć wyniki.

Szefowa Krajowego Biura Wyborczego, Magdalena Pietrzak, wyjaśniła, że problemy dotyczyły konkretnie jednej z komisji w Legionowie. Komisja, która miała trudności z dokładnym zliczeniem głosów, wprowadziła protokół do systemu około godziny 3. Mimo że teoretycznie nie było to możliwe, protokół został jednak wprowadzony. Następnie okazało się, że komisja nie przekazała protokołu komisji miejskiej, co spowodowało dalsze opóźnienia.

Pietrzak dodała, że komisja głosowała 950 wyborców i że nie zgadzało się 10 kart. Komisja postanowiła dochodzić, co im się nie zgadza i zdecydowała się na skrupulatne sprawdzenie wyników. Ostatecznie, po interwencji policji, protokół został przekazany do komisji miejskiej, co umożliwiło dalsze obliczenie wyników wyborów.

W ostatecznym rozrachunku, pomimo problemów w komisji w Legionowie, wyniki drugiej tury wyborów samorządowych zostały skutecznie ogłoszone, dzięki determinacji i zaangażowaniu wszystkich osób zaangażowanych w proces liczenia głosów.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.