Opuścili swoje psy i wyjechali na świąteczną podróż. Otrzymali surową karę.
W grudniu 2023 roku mieszkańcy warszawskiej Ochoty zaalarmowali Fundację Viva! o podejrzeniu znęcania się nad zwierzętami w jednym z bloków. Sygnał otrzymali od sąsiadów, którzy zauważyli, że pies sąsiadów szczekał przez kilka dni, pomimo tego, że od tygodnia nie widzieli ich właścicieli.
Fundacja Viva! natychmiast zareagowała na sygnał i we współpracy z policją musiała włamać się do mieszkania. Na miejscu zastali trzy zaniedbane psy – jeden przywiązany smyczą do nogi stołu, a dwa zamknięte w łazience bez dostępu do wody ani pożywienia. W mieszkaniu unosił się odrażający fetor odchodów, co świadczyło o długotrwałym zaniedbaniu zwierząt.
Sąsiedzi byli zaskoczeni liczbą psów, ponieważ na co dzień widywali tylko jednego z nich podczas spacerów. Po interwencji Fundacji psy trafiły do domów tymczasowych, a sprawą zajęli się organy ścigania.
Podczas procesu sądowego właściciele psów usiłowali usprawiedliwić swoje zachowanie różnymi absurdalnymi wyjaśnieniami. Najbardziej absurdalnym było tłumaczenie, że psy same zamknęły się w łazience, gdzie drzwi otwierają się tylko na zewnątrz. Ostatecznie jednak Joanna N. i Mariusz T. zostali skazani na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także na trzyletni zakaz posiadania zwierząt. Dodatkowo muszą zapłacić nawiązkę w wysokości 7 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Viva!.
Fundacja Viva! zauważa, że wyrok sądu jest krokiem w dobrym kierunku, pomimo tego, że oczekiwali surowszej kary dla oskarżonych. Dotychczasowe orzecznictwo sądów w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami było pobłażliwe dla sprawców, dlatego ten wyrok można uznać za pozytywny.
Wyrok sądu jest nieprawomocny, lecz aktywiści z Fundacji Viva! mają nadzieję, że kara spełni swoją rolę i skłoni właścicieli do refleksji i zmiany postawy wobec zwierząt. Znęcanie się nad nimi jest nie do zaakceptowania i wymaga surowych konsekwencji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.