Orban grozi zawetowaniem sankcji UE, ale Bruksela ma plan na jego powstrzymanie
Premier Viktor Orban wywołał kontrowersje w Unii Europejskiej zapowiedzią wetowania przedłużenia sankcji na Rosję do czasu zaprzysiężenia nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa. Chociaż Węgry nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, sprawa budzi obawy i pytania dotyczące przyszłych stosunków UE z Rosją.
Orban, który już wcześniej wykazał się niechęcią do sankcji na Rosję, argumentuje, że Europa powinna wrócić do współpracy z Rosją, zamiast nakładać kolejne kary. Jego stanowisko wydaje się być spójne z oczekiwaniem na zmianę polityki zagranicznej USA pod nową administracją. Jednakże, nie wszystkie kraje Unii Europejskiej podzielają tę opinię, co może być przyczyną problemów w negocjacjach dotyczących przedłużenia sankcji.
W Brukseli pojawiają się spekulacje na temat możliwości obejścia ewentualnego weta ze strony Węgier. W tym celu rozważa się zaangażowanie belgijskiego króla i zastosowanie dekretu wojennego z 1944 roku, który daje mu możliwość zablokowania transferu aktywów z kraju. Jednakże, decyzja w tej sprawie musiałaby zostać podjęta przez rząd Belgii i wymagałaby królewskiego podpisu.
Unijni prawodawcy starają się znaleźć rozwiązanie, które pozwoliłoby uniknąć uwolnienia zamrożonych rosyjskich aktywów, w tym 190 mld euro znajdującego się w posiadaniu belgijskiego centrum rozliczeniowego Euroclear. Unia zablokowała te aktywa w celu wykorzystania odsetek na rzecz Ukrainy. Jeśli jednak Węgry nie zgodzą się na przedłużenie sankcji, mogłoby to doprowadzić do uwolnienia tych środków, co byłoby niekorzystne dla dotychczasowych starań UE w sprawie sankcji na Rosję.
Pojawiają się również głosy sugerujące, że konflikt wokół sankcji na Rosję może przyczynić się do zmiany stosunków wewnątrz Unii Europejskiej. Orban jest jednym z liderów antyunijnej frakcji, która sprzeciwia się centralizacji władzy w Brukseli i jest zwolennikiem większej suwerenności państw członkowskich. Jego postawa wobec sankcji na Rosję może stanowić pretekst do dalszych sporów w UE na temat polityki zagranicznej i stosunków zewnętrznych.
W efekcie sytuacja wokół sankcji na Rosję staje się coraz bardziej skomplikowana i zagmatwana. Unijni liderzy muszą znaleźć sposoby na zachowanie jedności i skuteczne działanie wobec Rosji, bez zrażania innych państw członkowskich do dalszej współpracy. Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące miesiące będą decydujące dla przyszłości stosunków UE z Rosją i dla jedności samej Unii Europejskiej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.